Proszę o wycenę szkody mojej kolizji, zdjęcia

19 Sie 2016, 13:23

Witam

Proszę o oszacowanie kosztów o ile to możliwe, jestem poszkodowanym, mam spisany protokół bez udziału policji, będę robił na koszt OC sprawcy. Czekam na rzeczoznawcę, ale chciałbym aby też ktoś bezstronny się wypowiedział, z góry dziękuję.
Mój samochód to audi a3 z 2006, benzyna 1.6 + mam instalacje LPG
Jedno zdjęcie jest od strony pasażera wewnątrz, tam jest wgniecenie podłogi, nie wiem jeszcze co to jest. Samochód się odpala, silnik warczy głośno jak w dieselu, świeci mi też lampka włączenia klimatyzacji w trybie ekonomicznym i nie mogę tego wyłączyć, jest to skutek tej kolizji.
Link do uszkodzeń:
https://goo.gl/photos/AdB4uJV2U1CvpLMu9

Dla ciekawych, byłem na rondzie bez świateł i sprawca nie stosując się do znaku ustąp pierwszeństwa we mnie po prostu wjechał z prędkością około 60-70kmh, na zdrowiu nikt nie ucierpiał.

Ze swojej strony mam AC i OC w PZU, jesli ktos moglby mi coś doradzić to jestem wdzięczny dla mnie to pierwsza taka sytuacja w życiu i pierwsze starcie z przymuloną panią z asistance która łaskawie wezwała mi lawetę.

20 Sie 2016, 18:06

ksolar napisał(a):Proszę o oszacowanie kosztów o ile to możliwe

Niestety, nie jest to mozłiwe - nie widać pozostałych uszkodzeń, a te są napewno i to dośc poważne - nie wiem, czy silnik nie jest przesunięty - wygięcie na lewym błotniku oraz przesunięta skrzynia biegów - uszkodzenia widoczne wewnątrz. Koszta będzie można oszacować dopiero po zdemontowaniu maski i zderzaka oraz koła.

ksolar napisał(a):mam spisany protokół bez udziału policji, będę robił na koszt OC sprawcy

Noooo, powiem, że ryzykowne posunięcie. Ale miejmy nadzieję, że sprawca nie będzie kombinował. A ubezpieczyciel nie zaneguje winy, bo i tak było...
Mając samochód i bedąc kierowcą, nalezy znać wszystkie ustawy i przepisy, by nie być poszkodowanym, nawet jak się nie jest winnym. Zapewne nie wiesz, że obecnie, szkodę można zgłaszać u swojego ubezpieczyciela, a nie koniecznie u ubezpieczyciela sprawcy. Przepis ten ma na celu zlikwidowanie patologii u ubezpieczycieli, którzy zaniżają wypłaty odszkodowań. Naprawiasz również w warsztacie pod patronatem swojego ubezpieczyciela.
Czekanie na rzeczoznawcę z samochodem w tym stanie jest tylko stratą czasu - ubezpieczyciel powinien wskazać ci warsztat, w którym będzie naprawiane auto i tam powinien przyjechać rzeczoznawca - spisze straty widoczne oraz może zaczekać aż mechanik zdemontuje maskę, zderzak i może oszacować resztę strat. Można zaoszczędzić na czasie. Chyba, że będziesz naprawiał u swojego mechanika.

20 Sie 2016, 19:18

Tutaj nie zdziwię się jak będzie to tzw. szkoda całkowita.

20 Sie 2016, 19:53

Dzięki za odpowiedzi, nie chcę naprawiać samochodu u swojego mechanika, silnik dosyć mocno jest przesunięty w lewo (patrząc z pozycji kierowcy) - zaglądałem pod maskę, chłodnica jest cała zniszczona. Sprawca uderzył we mnie tak mi się wydaje z prędkością 70kmh, ja około 30kmh. Co do przepisów zrobiłem natychmiast po zdarzeniu zdjęcia, zrobiłem zdjęcie jak jesteśmy zaraz po kolizji bez przestawiania, na rondzie i widać znak ustąp pierwszeństwa. Najchętniej oddałbym do salonu Audi i niczym się nie interesując odebrał "zrobiony". Jak to jest w praktyce nie wiem, nie mam żadnego doświadczenia w takich działaniach.
Liczę się z tym, że samochód może zostać "skasowany". Szkodę już zgłosiłem w OC sprawcy czyli firmie Compensa. Rzeczoznawca ma być niby z polecenia.

21 Sie 2016, 20:05

Jak oddasz do serwisu audi, a ów serwis zrobi wycenę szkód, to prawdopodobnie tak jak pisze kolega wyżej, będzie szkoda całkowita. Na tym etapie sprawy, nie masz wyjścia - musisz poczekać na wycenę od ubezpieczyciela. Pamiętaj jednak, że szkodę całkowitą można podważyć, naprawiając auto chociażby o grosz taniej, niż wyceni go rzeczoznawca. A ubezpieczyciel na 100% będzie robił wycenę części na częściach oryginalnych i roboczogodziny wyceni na najwyższe. A wartośc samochodu wyceni na najniższą - wszystko po to, by orzec szkodę całkowitą. Ale niekoniecznie tak musi być. Wszystko zależy od szkód jakie powstały.
Ale póki co, nie wyolbżymiajmy sprawy - zaczekajmy na odpowiedz ubezpieczyciela.

22 Sie 2016, 21:22

Jutro będzie kosztorys od rzeczoznawcy, z rozmowy stwierdził że jest przestawiona podłużnica ale nie sugerował że będzie to szkoda całkowita, raczej obstawał za naprawą, nie ma co gdybać poczekam na decyzję.
Dziwne tylko, że mechanik był u mnie w poniedziałek i stwierdził że podłużnica jest cała i dlatego nie ma dużych szkód. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć a cała sytuacja nasuwa mi tylko jedna refleksję, że te ubezpieczenia OC tylko częściowo "ratują dupę" poszkodowanemu a ile mam z tego powodu problemów i załatwień, straconego czasu, urlopu z pracy to tylko moje problemy, powinno się doliczać do kosztów samochodu +50% opłat rekonwalescencji operacyjnych dla poszkodowanego.

22 Sie 2016, 21:53

ksolar napisał(a):Dziwne tylko, że mechanik był u mnie w poniedziałek i stwierdził że podłużnica jest cała i dlatego nie ma dużych szkód.

Między stwierdzeniem cała a przemieszczona , wypaczona , skrzywiona jest duża różnica rzutująca na sposób i koszt naprawy.

ksolar napisał(a):Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć a cała sytuacja nasuwa mi tylko jedna refleksję, że te ubezpieczenia OC tylko częściowo "ratują dupę" poszkodowanemu

Tutaj się z Tobą zgodzę. Nic Cię nie powinno interesować . Po prostu FU powinna Ci naprawić auto bez Twojego zaangażowania i tyle. Niestety realia są inne

25 Sie 2016, 11:35

ubezpieczyciel z OC sprawcy wycenił szkody na 6000zł kwotę uważam za absurdalną...

25 Sie 2016, 16:46

czy ktoś orientuje się czy ubezpieczyciel ma prawo obniżyć mi wypłatę odszkodowania o podatek VAT?
prowadze działalność i jestem płatnikiem VAT

25 Sie 2016, 21:46

Nie znam się za bardzo na tych niuansach podatkowych ale jeśli auto jest tzw firmowe, to tak płacą netto. W takim przypadku VAT odzyskasz w swoich rozliczeniach za naprawę.

08 Wrz 2016, 11:03

Mój znajomy pracuje w firmie - tam się tym zajmują, zadzwoń i powiedz, że jesteś odemnei z forum to jakoś to Ci załatwi

polecam!

11 Paź 2016, 17:11

Nikt prawidłowo nie wyceni ci takiej kolizji ze zdjęć tutaj wrzuconych. Dlaczego nie próbowałeś skorzystać z oferty profesjonalnego rzeczoznawcy? :> Taka usługa kosztuje w granicach 200-500 zł a od razu wiesz co i jak. Z własnego doświadczenia polecam [reklama]