Witam,
Niedawno w moim saochodzie doszlo od awarii ukladu elektrycznego. W jednym miejscu przysmazyla sie wiazka kabli (prawdopodobnie kable byly blisko zrodla ciepla) i zrobilo sie zwarcie. Kilka kabli miedzy innymi jedno switlo mijania i kierunkowskazy byly przepalone calkowicie i w reultacie kable sie rozerwaly na pol.
Dokonalem prowizorycznej naprawy.. poucinalem popalone czesci kabli, zdjalem gumowe oprawy i posplatywalem, nastepnie owinalem to wszystko tasma izolacyjna (kazdy kabelek z osobna i na koncu wszystkie razem.) Wszystko dziala
![Uśmiechnięty :)]()
Moje pytanie jest nastepujace:
Czy naprawiona w ten sposób instalacja jest dopuszczalna i bezpieczna? Tzn czy zaraz znów nie zacznie sie to jarac?
Pozdrawiam i bardzo dziekuje za odpowiedzi.
Pawel