REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
krikus napisał(a):Z angolami dałbym sobie spokójW naszym kraju jest dość aut normalnych których nie trzeba przerabiać. Więc po co taszczyć z zielonych wysp?
taaa te koszty to chyba z części ze szrotusamurajsj700 napisał(a):A wiesz jakie są ceny anglikówZ przeróbką wyjdę taniej niż ten samochód jest warty w Polsce
![]()
A koszt granice 4 - 5 tyś
pocieszny napisał(a):taaa te koszty to chyba z części ze szrotu
według przepisów nie możesz założyć używanej przekładni kierowniczej ani drążków, a przekładke powinien zrobic zakład z uprawnieniami do zmian konstrukcyjnych pojazdów i wydać Ci FVAT na części i robicizne, na jej podstawie starasz się o przeglądsamurajsj700 napisał(a):pocieszny napisał(a):taaa te koszty to chyba z części ze szrotu
Nie koniecznieUżywki w dość dobrym stanie
pocieszny napisał(a):według przepisów nie możesz założyć używanej przekładni kierowniczej ani drążków, a przekładke powinien zrobic zakład z uprawnieniami do zmian konstrukcyjnych pojazdów i wydać Ci FVAT na części i robicizne, na jej podstawie starasz się o przegląd
no dobra a co zrobisz na przykład za rok jak ci nikt przeglądu nie podbije? jak policja stwierdzi że dane w dowodzie nie zgadzają się ze stanem faktycznym i wyślą cie na stację diagnostyczną (nie do pana ziutka ale na "ich zaufaną") i będą stać przy diagnoście? a co zrobisz jak wydarzy się bambucza i twój ubezpieczyciel powie że nie wypłaci odszkodowania? albo nie daj Boże komuś się coś stanie auto pójdzie do badań i zapytają ok a gdzie pan ma dokumenty na tą "przekładkę"?samurajsj700 napisał(a):Wiesz to według przepisów![]()
![]()
pocieszny napisał(a):no dobra a co zrobisz na przykład za rok jak ci nikt przeglądu nie podbije? jak policja stwierdzi że dane w dowodzie nie zgadzają się ze stanem faktycznym i wyślą cie na stację diagnostyczną (nie do pana ziutka ale na "ich zaufaną") i będą stać przy diagnoście? a co zrobisz jak wydarzy się bambucza i twój ubezpieczyciel powie że nie wypłaci odszkodowania? albo nie daj Boże komuś się coś stanie auto pójdzie do badań i zapytają ok a gdzie pan ma dokumenty na tą "przekładkę"?
pocieszny napisał(a):nie, taniej nie zawsze znaczy gorzej, ale rzeczy wpływające na bezpieczeństwo moje i innych na drodze nie powinny być robione byle jak
przykład? przekładnie kierownicza od opla "prawie" taka sama jak we frelku a będzie chryja jak ktoś takim autem rozjedzie kogos na drodze bo mu gumeczki wypadły z mocowania
tak samo jest z innymi autami, przekładnia kierownicza, drążki, hamulce powinno się robić na nowych częściach a te niestety kosztują, (nie mówie żeby kupować w ASO zamienniki też są ok w większości) ale jak ktoś wkłada stare drążki kierownicze nawet bez regeneracji to mnie jasna krew zalewa, jak się sam zabijesz, ciul twoja sprawa ale jak zdejmiesz kogoś innego powinieneś iść siedzieć za morderstwo, bo doskonale zdajesz sobie sprawe z tego co zrobiłeś, używany kokpit OK używana piasta nawet ujdzie (jak nie ma luzów), ale części bezpośrednio wpływające na bezpieczeństwo powinny być nowe, zresztą ustawa o recyklingu jasno mówi którymi częściami nie wolno handlować, a to że się nikogo za to nie karze to już nieudolność wymiaru sprawiedliwości.