28 Wrz 2010, 20:37
..chyba odwaliłem nieświadomie numer.. Kupiłem za magiczną kwotę 1000zł Punciaka z gazem, zewnętrznie śliczny, jednak bez podłogi. Wiele się nie przejąłem-mam miga. Kupiłem progi i płat blachy, wyciąłem wszystko co było do wycięcia, dwa dni-auto jak nowe, pomalowane od spodu i wewnątrz.. Dziś dowiedziałem się że na podłodze od strony pasażera BYŁ nr VIN.. Całość była tak zżarta, że nawet nie zauwazyłem a nr przy kupnie sprawdzałem na tabliczce znamionowej.. Jest jakaś szansa wyjść z tej sytuacji legalnie? Coś wyczytałem, że można nabić nowe numery, ale tylko jeśli rzeczoznawca stwierdzi iz nie było ingerencji w pole numerowe..