"pyrkanie z wydechu" BARDZO PROSZĘ O POMOC...

10 Mar 2012, 22:25

Witam serdecznie wszystkich użytkowników. Dzisiaj bardzo jest mi potrzebna wasza pomoc. Sprawa przedstawia się następująco.

Otóż w moim OPLU CORSIE słyszę "pyrkanie" z wydechu (co jakąś sekundę), brzmi to jak cichy strzał.Zauważyłem że po zrobieniu 500km "pyrka" trochę częściej.
Silnik pracuje równo, wszystko wydaje się być OK.
Byłem z tym u mechanika, ponieważ myślałem, ze to jakiś mały przedmuch. Mechanik coś pospawał, ale objawy nie ustąpiły. Natomiast powiedział że mam zajechany katalizator.
Na katalizatorze jest zrobione trochę ponad 130 000km.
Jak wam się wydaje, czy jest to wina katalizatora, czy trzeba go wymienić ??
kkaappeerr
Nowicjusz
 
Posty: 21
Prawo jazdy: 15 04 1999

11 Mar 2012, 09:49

Zamiast katalizatora zastosuj strumienicę,koszt ok.100 zł,same korzyści będziesz z tego miał.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

11 Mar 2012, 11:01

PhantomASA1 napisał(a):zastosuj strumienicę


Zanim taki pomysl poddasz realizacji poczytaj to - http://www.chojnacki.com.pl/filozofia/9-katalizator
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

11 Mar 2012, 12:43

Pan Chojnacki pisze o autach z innej Bajki,gdybym tego manewru nie spróbował na własnej skórze,to bym nie proponował,też mam auto niezbyt mocne,katalizator wywaliłem,naturalnie musiałem posiłkować się radami kogoś, kto w tym siedzi,gdyż bardzo ważna jest odległośc strumienicy od kolektora wydechowego,do każdego auta należy podejść indywidualnie.Oczywiście zgadzam się,że zauważalny przyrost mocy w zakresie dolnych obrotów jest zauważalny znacznie, tylko w przypadku silników wolnossących Diesla,jest tak jak obiecuje producent i tuner układów wydechowych.Auto zbiera się zdecydowanie żwawiej,mniej pali,dźwięk silnika jest zupełnie inny,buńczucznie mruczy.Oczywiscie,że taki manewr w autach oblepionych czujnikami mija się z celem,w tym wypadku nie widzę żadnych przeciwskazań.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

11 Mar 2012, 12:52

PhantomASA1 napisał(a):w tym wypadku nie widzę żadnych przeciwskazań.


Ja nie zakazuję ani nie polecam - każdy robi co uważa..
To tylko rozwinięcie wiedzy, może się przecież przydać ..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

11 Mar 2012, 13:03

Nie no ,oczywiście Silvo44,myślę,że Twoja uwaga jest słuszna,ogólnie rzecz biorąc,pewnie że są silniki,które bez katalizatora się nie obejdą,wtedy wspawanie strumienicy może narobić tylko szkód.Jak dotąd zastosowałem strumienice tylko w Renault Clio 1.2 oraz w Mercedesie 2.2D,ten pierwszy nic mniej nie palił,różnic nie zauważyłem poza innym dźwiękiem,silnik płynnie chodzi(równo),korzyść jednak jest,katalizator jest zdecydowanie droższy.Mercedes natomiast dzięki tej puszczce zmienił oblicze,mówimy o autach dość starawych,chociaż Mercedes jest już dość naszpikowany elektroniką,zauważyłem zdecydowane korzyści z tego zabiegu.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

11 Mar 2012, 13:06

No to ciekawe co zrobi autor tematu ..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

11 Mar 2012, 13:20

Cóż,ja nim zdecydowałem się na to wcześniej dużo czytałem na ten temat,nie ma żadnej ściemy!Naturalnie ci,którzy się tym zajmują,sami przyznają,że największe korzyści można uzyskać w przypadku wolnossących Diesli,natomiast w przypadku Turbodiesli czy aut benzynowych, nie uzyskuje się żadnych korzyści poza tymi,które dzielą cenowo strumienicę od katalizatora.Rzeczowe i uczciwe podejście do rzeczy,bo gdyby obiecywano cuda w przypadku każdego silnika,byłbym ostrożniejszy.Jak wiadomo strumienica wspawana w odpowiednie miejsce powoduje sprawniejszy wypływ spalin z układu wydechowego,nie zmniejszając ich ciśnienia(to ważne),wspawana niefortunnie może powodować powrót spalin w okolice kolektora wydechowego (przegrzewanie) ,tyle wiem na ten temat.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

11 Mar 2012, 18:58

Strumienica nie daje absolutnie nic oprócz straty tych 100zł, lepiej wspawać zwykła rure o średnicy reszty wydechu, można zamknąć ją w obudowie katalizatora aby na przeglądzie nie było problemów :D co do pyrkania to pewnie końcowy się wypalił w środku i "pryka"
nitro
Zaawansowany
 
Posty: 928
Miejscowość: znikąd

12 Mar 2012, 14:02

Strumienica nic nie daje?! :D Masz wolnossącego diesla?!To zastosuj strumienicę,i poczuj różnicę,zresztą wystarczy tylko gulnąć do jej środka, by dostrzec przewężenie,które spełnia pewną rolę,a jaką?Łatwo się domyślić.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

12 Mar 2012, 14:15

Miałem kiedyś lecz nie próbowałem takich pomysłów :D miałeś pewnie zapchany katalizator i dlatego zobaczyłeś różnice.... ja mam rurke też poczułem różnice bo katalizator był połamany w środku a to przewężenie ma dać jakieś konie mechaniczne?wątpie
nitro
Zaawansowany
 
Posty: 928
Miejscowość: znikąd

12 Mar 2012, 15:40

Nie,nie,oczywiście miałbyś rację,kat miałem pusty,gdyby był zapchany, to nawet nie ważyłbym się strumienicy chwalić.Nitro,po wspawaniu strumienicy tam gdzie należało w moim samochodzie,auto ma zdecydowanie lepszą dynamikę od niskich obrotów,jest mocniejsze podczas podjazdów pod górę,zdecydowanie mniej pali,pisałem już o osiągnieciu 4.2l ON zimą,naturalnie wcześniej upewniłem się dobrze, gdzie należy ją wspawać,by nie narobić sobie dziadostwa.Jeśli ktoś ma bardzo mocny silnik z turbiną,to jest oczywistym,że różnicy nie poczuje,ja to rozumiem! Dźwięk silnika jest taki,że zawsze bez pudła odróżnię go od setek aut przejeżdżających obok mego domu,specyficzny,zdrowy mruk.Tego nie da żadna zwykła puszka,rurka ,czy katalizator.Nie jest nic głośniej w środku auta,ja jestem zadowolony.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

15 Mar 2012, 21:00

PhantomASA1 kolejny raz piszesz o mitach związanych ze strumiennicą, przedstaw dowody. Osiągasz spadek zużycia paliwa o około 50% i znaczny wzrost mocy, że też fabryka na to nie wpadła......... :oops:

Dla mnie odpowiedż jest prosta strumiennica to teoria podobna do magnetyzerów.
robbydzia
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 440
Auto: citroen, chevrolet

16 Mar 2012, 09:27

Jeśli montaż katalizatorów spowodował ubytek mocy,to, to daje do myślenia.Znalazłem gdzieś wypowiedź człowieka,który zajmuje się modelarstwem(samoloty na uwięzi),wśród potoku opinii,ze strumienice nic nie dają,napisał.Wytłumaczcie mi w takim razie,dlaczego po zamontowaniu tylko strumienic(mini) moje modele zaczęły szybciej latać .Jesli chodzi o magnetyzery,to byłbym głupcem gdybym ich nie sprawdził na własnej skórze,czy magnetyzery nic nie dają?!To są wierutne bzdury,że magnetyzery nic nie dają!!!Naturalnie nie mogłem stwierdzić korzyści wynikających z oszczędności czy przyrostu mocy,ale?!Przed zastosowaniem magnetyzerów przy wymianie oleju unosił się smród zgniłych jaj,przy każdej wymianie,a było ich kilkanaście(jeździłem dużo,LPG)Po zastosowaniu magnetyzerów zauważyłem ,że olej dłużej jest czystszy i nie śmierdzi siarą nic a nic,nawet po podstawieniu palucha zamoczonego w oleju pod nos! Wszystkim tym,którzy na różnych Forach piali z magnetyzerów,zadałem to jedno pytanie,nikt się nie odezwał.Zrobiłem jednak nie tak jak powszechnie się zaleca,tylko wkleiłem je dookoła wlotu gaźnika.Dlatego zadaję pytanie,skoro magnetyzery nic nie dają,dlaczego olej ani krztyny nie śmierdział siarą(jeździłem kilka lat)?!
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

16 Mar 2012, 10:09

PhantomASA1 napisał(a):Jeśli montaż katalizatorów spowodował ubytek mocy,


nowy, sprawny oryginalny katalizator może dać lepszy przebieg mocy(na 99%da) niż strumienica

PhantomASA1 napisał(a):Wytłumaczcie mi w takim razie,dlaczego po zamontowaniu tylko strumienic(mini) moje modele zaczęły szybciej latać


bo katalizator był zużyty

PhantomASA1 napisał(a):latego zadaję pytanie,skoro magnetyzery nic nie dają,dlaczego olej ani krztyny nie śmierdział siarą(jeździłem kilka lat)?!


musiałeś zmieniać olej w ciągu tych lat, był świeży (może poprawiła się jakość lub zmieniłeś marke) :D Moim zdaniem strumienica nie daje nic oprócz gwizdu,ładnej obudowy a może popsuć bo"podkręconie spalin na chłopski rozum może powodować zassanie spalin z cylindra i odprężenie wydechu, skoro inżynierowie stwierdzili, że spaliny mają płynąć swobodnie to widocznie tak ma być :D
nitro
Zaawansowany
 
Posty: 928
Miejscowość: znikąd