Pocieszny - z całym szacunkiem dla twojego wykładu o napędach w terenówkach, ale niepotrzebnie się naprodukowałeś, bo piszemy tu o Grand Cherokee WJ/WG, bo o ZJ/ZG nie ma co pisać, ponieważ żaden nie miał prawdziwego napędu na 4 koła. A ty rozpisałeś się o wszystkim, tylko nie o tym modelu...:
pocieszny napisał(a):...reduktor NV429...
pocieszny napisał(a):...reduktor NV424...
pocieszny napisał(a):...co do reduktora NV249...
W żadnym Jeepie nie ma reduktora NV429 ani NV424. W Grandzie nie ma też reduktora NV249.
pocieszny napisał(a):jeśli chodzi o skrzynie rozdzielcze (czyli reduktor)
tylko te co mają przełożenie 4lo albo 4L mają tak na prawdę reduktor
W żadnym Jeepie nie ma przełożenia 4L ( zapewne niedopisałeś literki O ). Natomiast każdy Grand Cherokee ma reduktor, w tym sensie, że ma przełożenie 4LO.
pocieszny napisał(a):bzdurą wierutną jest aby w systemie selec-track nie występowały blokady, oczywiście są i to są albo automatyczne (trac-lok blokada typu LSD) albo mechaniczne,
Bzdury wierutne piszesz - w żadnym selec-track w Grand Cherokee nie było blokad mechanicznych. Zresztą wogóle w żadnym Grandzie nie było blokad mechanicznych ( jedynie tylko jak ktoś sobie założył sam ). Ponadto, jeżeli piszemy o selec-track w tych modelach, to jedyną blokadą trac-lok była blokada w tylko w tylnym moście ( przód był klasyczny ) i występowała ona tylko z NV242 w nielicznych modelach, które na rynku są praktycznie niedostępne.
pocieszny napisał(a):LSD nie do końca możemy nazwać blokadą gdyż jest to mechanizm o zwiększonym tarciu, czyli nie blokuje całkowicie różnicówki a tylko ogranicza jej dzałanie, tylko blokady mechaniczne 100% załączane świadomie przez użytkownika są blokadami w pełnym tego stopnia rozumieniu, blokady mechaniczne występują tylko w systemie selec-track, wszytkie systemy blokowania dyferencjałów mostów w napędzie selec-trac były opcjonalne i nie mają wpływu na napis na klapie czy lewarkach
LSD w Grand Cherokee możemy śmiało nazwać blokadą. W wersji QD, gdzie są vari-lock-i ( progresywne LSD ), blokada ta, jest w stanie przenieść 100% momentu obrotowego na koło, które ma przyczepność. Sprawdzone naocznie - jedno koło ( był testowany i przód i tył ) jest w stanie sprawić, że auto, które ma na przyczepnym podłożu tylko jedno koło jest w stanie zjechać z klocków. Sprawdzane były wszystkie koła w ten sposób. Auto stało na podłożu ze żwiru. A więc można śmiało powiedzieć, że w tej wersji jest to blokada.
pocieszny napisał(a):3 sprawa w quadradrivie to nie jest LSD, varilock to po prostu mechanizm różnicowy o działaniu progresywnym, nie do końca jest to nawet blokada w pełnym sęsie tego słowa znaczeniu, tylko inny typ półotwartego dyferencjału, varolock nie blokuje dyfra w 100% podobnie jak LSD, jest to podobny system jak zastosowany w reduktorze, przekazywanie momentu jest oparte na ciśnieniu oleju, ogólnie jest opisująć jest to system sprzęgieł ciernych sterwanych ciśnieniem oleku podawanym przez pompę sterującą systemem, w odróżnieniu od LSD gdzie duży moment obrotowy rozpina blokade, w Varilocku im większa różnica w prędkości obrotowej kół tym większe ciśnienie wytwarzane przez pompę i tym większe zasprzęglenie układu (jak widać jest to dokładne przeciewnieństwo LSD)
Zgadza się - QD to nie LSD. Ale tylko w QD były stosowane blokady LSD. I były dwa rodzaje - LSD jako trac-lok oraz LSD jako vari-lock. No i vari-lok występował tylko w wersji QD. Reszta napisana powyżej.
pocieszny napisał(a):co do samych mostów i blokad z przodu w grandzie jest zwykła Dana D30 (co od razu limituje nam ilość i możliwości blokad seryjnych)
Bzdura
Nie wprowadzaj w błąd jak nie wiesz
W Grandach z przodu był tylko i wyłącznie D30. Ze skrzynią selec-track i quadra track II był mechanizm różnicowy klasyczny. Natomiast w QD były montowane vari-loki.
pocieszny napisał(a):tył to Dana D44a do której jest możliwość założenia nawet seryjnych blokad mechanicznych,
Tu też nie do końca prawda - z tyłu były mosty D44a oraz D35c. D44a był montowany z silnikami 4.7 , 3.1 TD i 2.7 CRD. Natomiast D35c był montowany z silnikami 4.0 . Wyjątkiem była krótka seria Grandów z silnikami 4.0 z D44a, gdzie był system QD. Ale tych Jeepów raczej nie można trafić na rynku. Trzeba się dobrze naszukać i mieć szczęście.
No i sprawa samego reduktora ( skrzyni rozdzielczej ) - w Grandach z QD ( NV247 ) skrzynia ta potrafi przenieść 100% napędu na przód. Sprawdzone przeze mnie osobiście i to na śniegu - tylne koła w górze, skrzynia na 4all - kręcą się oba przednie koła, tylne nawet sę nie obróciły o pół obrotu i auto zjeżdża z klocków. Jak tylko tył dostał przyczepność, to kręciły się wszystkie 4 koła.
Reasumując - ja sam jeżdżę Grandem 4,7 HO z QD. Sam robiłem na nim doświadczenia, o których pisałem. Tak naprawdę to jedyny sposób by sprawdzić czy vari-loki i skrzynia rozdzielcza działają tak jak powinny. Samo podniesienie samochodu i kręcenie kołami nie gwarantuje, że variloki są w pełni sprawne. Z kolei kolega z klubu ma Granda 4.0 z QT II ( ma założne blokady ARB ) a drugi Granda 3.1 TD z QD. I dlatego wiem co piszę. Tak więc z prawdziwym napędem na 4 koła były tylko Grandy z silnikiem 4.7 w wersji Quadra Drive oraz 3.1 TD z QD. Oczywiście kupując takiego Granda trzeba sprawdzić działanie variloków.
Inną całkiem sprawą jest jeszcze skrzynia biegów.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...