20 Sty 2017, 18:44
Witam, mam pytanie. Spotkałem się ostatnio z sytuacja sporna w strefie zamieszkania. Skrecajac z drogi głównej w drogę osiedlowa jadący pojazdem z mojej prawej strony, wyjeżdżajac z parkingu zajechał mi drogę.
Po tym zajęciu miał do mnie ogromne pretensje że miał pierwszeństwo.
Jeżeli byłoby to skrzyżowanie to oczywiście miałby rację natomiast wydaje mi się, że wyjeżdżając z parkingu kierowca włączał się do ruchu. Mam rację? Czy jednak nie miałem w tej sytuacji pierwszensta?