Pytanko

29 Gru 2010, 20:13

passek w 1.6diesel

nie moge go odpalic krece i krece (ako nowe 170a) nic niechce nawet probowac zalapac psikalem juz plakiem w filtr powietrza ale to nic nie daje
swiece zarowe ciezko sprawdzic 2 a jedna napewno dobra jedna nie
czy jest mozliwe ze nie odpali nawet nie bedzie zalapywal jak beda swiece wyjebane ? ale chociaz jak by 1-2 grzaly to by cos lapal?

29 Gru 2010, 20:50

Coś by łapał po dłuższym kręceniu. Rozumiem, że zimny nie chce odpalać?
Nie koniecznie wina może leżeć po stronie świec, aczkolwiek to je radziłbym sprawdzić/wymienić w pierwszej kolejności. Czynników może być wiele, od przestawionego rozrządu po pompę. Dopasuj, który najbardziej do Twojego przypadku pasuje.

29 Gru 2010, 21:12

jak cieply to nie wiem wczoraj kupilem cos na szybko bo hak potrzebowalem jak cieply to ladnie palil ale wrucilem do domu rano juz nie zapalil krece krece i nawet niechce zalapac
moze sie zapowietrzyl czy cos? a jesli by grzala 1 swieca to by zapalil po dluzszym kreceniu?
poza tym psikalem plakiem do filtra to powinienl lapac nie wiem oco chodzi moze brak kompresji ale to az tak zeby nie zapalil bo b.dlugim kreceniu mocnym akiem i nawet nie lapa ?

29 Gru 2010, 21:17

No na jednej świecy to nie bardzo zapalisz, jeszcze jak silnik ma już sporo za sobą. Kompresje podjedź sprawdzić - groszowa sprawa a masz pewność, ale ja obstawiam świece. Jak masz to weź opalarkę i w rurę od filtra powietrza grzej porządnie przy odpalaniu, rozwiązanie doraźne, dopóki nie wykluczysz świec.

29 Gru 2010, 21:18

Czynników może być naprawde kilka i trudno jednoznacznie stwierdzić co może być tego przyczyną. Podejrzewam,ze jeżeli samochód stał przez jakiś czas,to powodem mogą być mrozy i zimny silnik. Świece w drugiej kolejności.

29 Gru 2010, 21:23

Mechanic napisał(a):Czynników może być naprawde kilka i trudno jednoznacznie stwierdzić co może być tego przyczyną. Podejrzewam,ze jeżeli samochód stał przez jakiś czas,to powodem mogą być mrozy i zimny silnik. Świece w drugiej kolejności.

Zimny silnik nie jest powodem do tego by samochód nie odpalił, świece, kable, akumulator, rozrusznik, źle ustawiony rozrząd, zamarznięta ropa kiepskiej jakości.
Z doświadczenia wiem, że ten silnik w Golfie II z 89r odpalał przy -32*C za pierwszym razem po zagrzaniu świec. Podobnie w moim, przy temperaturze -30*C na jednej niedziałającej świecy odpalił również za pierwszym razem po kilkusekundowym kręceniu a również stał dwa dni pod rząd pod chmurką.

29 Gru 2010, 21:51

wiec na pierwszy hit sprawdzic swiece 1- od skrzyni grzeje 2-od skrzyni nie bo sprawdzalem ale 3 i4 nie patrzalem bo tam ciezki dostep i bez sprzetu sie nie obedzie bo 3 odkrecilem ale nie sciagalem nakretki bo potem bym nie zalapal 4 awet niemoglem odkrecic wiec do mechanika najlepiej by sie przydalo podjechac ale zeby chociaz zapalil a na zaciag przy tej szklance

29 Gru 2010, 22:00

Nie potrzeba. Mechanik ma swoje sposoby i sprzęt na sprawdzenie działania świec bez wyciągania. Koszt mały a masz wiadome co jest walnięte.
Sprawdzenie swiec zarowych prosta sprawa. Bez wykrecania podlaczasz zasilanie grubym przewodem bezposrednio do swiec, przez amperomierz. Uwaga wskazanie bedzie w granicy ok 50 A dla kompletu swiec, mozesz tez je rozpiac i testowac pojedynczo. Drugi , bardziej miarodajny sposob to wykrecenie swiec i sprawdzanie po jednej, koncowki swiec po zasileniu powinny rozgrzac sie do bardzo wysokiej temperatury, nie dotknij bo sie poparzysz. Praktycznie powinny swiecic , pobor pradu dla jednej swiecy to ok 10-12 A.

29 Gru 2010, 22:03

swiece to ja tak sprawdzam odkrecam nakretke sciagam ten przewod i biore besposrednio z akumulatora plus i dotykam gwint swiec jak iskrzy sa ok a jak nie to nie grzeje tak jak umnie swieca #2

to jak jutro na krotko odpalic auto zeby do mechanika podskoczyc

29 Gru 2010, 22:08

Świece się wykręca przykłada do czegoś metalowego i sprawdza iskre:) a tak poza tym gratuluje psikania plaku do diesla...

29 Gru 2010, 22:13

No jak nie zaskoczy to tak. Próbuj jeszcze sprawdzić metodą opalarki w rurkę filtra powietrza, działa zarówno w Golfie II jak i C-360

Jak będziesz jechać do mechanika to odżałuj te 50 zł i kup dwie świece żeby dwa razy nie jeździć, jak się okaże że zepsute to wymienisz na miejscu i po kłopocie. Mnie zastanawia jeszcze czy wtryski nie leją. Jak wyciągałeś świece to były okopcone na czarno?

29 Gru 2010, 22:17

przeczytaj powyzej jak sprawdzalem swiece a i opalarki nie mam a c-360 to na kopciucha odpalalem kiedys tzn szmata na drucie podpalana ale tu chyba to zastepuje plak ?

29 Gru 2010, 22:20

emilo222 napisał(a):ale tu chyba to zastepuje plak ?

Moze i mozna stosowac plak ale ja w dawniejszych czasach slyszałem i stosowałem takie coś jak:SAMOSTART....

29 Gru 2010, 22:25

Nie, nie, plac to prędzej do benzyny się stosuje. Do diesla tak jak Migi pisze, samostart albo opalarka w rurę od filtra - najbardziej pewna i sprawdzona przeze mnie metoda. Na tzw. "popych" odpalanie pomoże jak nie masz czym kręcić, a tutaj masz czym kręcić tylko złapać nie może. Więc jak nie masz opalarki to samostart. Jeżeli po przyłożeniu kabla do świecy iskrzy to znaczy że świeca działa tylko nie wiadomo jak. Wymieniałem w poniedziałek w swoim, świeca numer 1 iskrzyła ale jak się okazało po wykręceniu grzała się w połowie trzonka (mały czerwony pierścień dookoła) więc co z tego że iskrzy jak nie grzeje jak powinna i tam gdzie powinna tylko praktycznie przy gwincie zaraz.