a na dodatek wymieniono przełącznik w innym (sprawnym) fotelu pasażera zamiast w fotelu kierowcy, właściciel warsztatu okazał pełen spokój i raczej nie interesowały go moje argumenty. Oczywiście zapłaciłem i odjechałem. Sprawa jest poważna i zastanawiam się czy nie zrobić coś z tym dalej np. w prokuraturze. Kolejni klienci mogą być potraktowani w podobny sposób a tak nie powinno być abyśmy nabijali kieszenie mechanikom, którzy postępują wg mojej opinii nieuczciwie wobec klientów. Proszę zastanów sie kilka razy zanim oddasz samochód do warsztatu w:
REKLAMA
Dlaczego cena ponad jakość obsługi opiszę w kilku zdaniach:
Zgłosiłem się do stacji obsługi z problemem gasnącego silnika (po kilku sekundach jego pracy) i po "wrzuceniu" wstecznego biegu oraz włączającymi się kontrolka mi sterowania różnych układów na desce rozdzielczej. Diagnostyka komputerowa wydawała mi się uzasadniona.
Wybrałem q-service bo specjalizuje się w naprawach fiatów i posiada komputer diagnostyczny.
1.Stacyjka kluczyka do wymiany - zaproponowana przez warsztat cena nowej stacyjki to 360 zł - taką samą (fabryczną) kupiłem za 260 zł.
2. Naprawa instalacji elektrycznej - godzina brutto w tym warsztacie kosztuje 146 zł. Miałem szczęście, że policzono mi tylko 3 godziny = 439 zł (samochód stał w warsztacie 2 i pół dnia)
3. Nie ma się co łudzić, że stacyjkę wymieniono w ramach usługi pod nazwą "naprawa układu elektrycznego" - za wymianę samej stacyjki zapłaciłem 150 zł.
4. Na pytanie ile kosztuje wymiana oleju silnikowego usłyszałem 40 zł. Jak się okazało wymiana kosztuje 70 zł, bo pani w biurze nie dopowiedziała, że wymiana filtra oleju jest liczona ekstra i kosztuje 30 zł.
5.Wymiana oleju w skrzyni biegów. Do skrzyni biegów mojego samochodu wchodzi 1,98 l oleju.
Mechanikowi udało się wlać 2,5 l ("bo samochód był pochylony i wtedy wchodzi więcej"
- za co oczywiście zapłaciłem ekstra. Litr oleju kosztuje w tym warsztacie 56 zł, a jego wymiana 40 zł.
6. Diagnostyka komputerowa kosztuje 80 zł i służy wyłącznie do stwierdzenia, że jest "coś" do naprawienia i wymaga to wielu godzin naprawy (czytaj pkt. 2).
Razem rachunek wystawiony za usługę wyniósł 920 zł.
Po wyjechaniu z warsztatu okazało się, że:
1. Jak wyglądała wymiana oleju silnikowego ? Mechanik wlał cały powierzony olej (5 l), podczas gdy do silnika wchodzi maksymalnie 4,5 l. Poziom max. na miarce został przelany o 1 cm. Czy tak nonszalancko zalewa również swój silnik ?
2. Nie działa klakson - warsztat nie uznał moich reklamacji bo "oni go nie mogli zepsuć". Na pytanie zatem, co znaczy naprawa układu elektrycznego szef odpowiedział, że dotyczy ona tylko kilku wykonanych czynności, i że on może mi przepisać fakturę, aby uściślić co było przedmiotem naprawy instalacji elektrycznej
!!!
Wyczytałem, że sieć warsztatów Q-Service wydaje po naprawie książeczki serwisowe, które są podstawą rocznej gwarancji - fragment ze strony internetowej www.maredi-q-service.pl/ - "Przy pierwszej wykonanej naprawie klient otrzymuje książeczkę, która stanowi gwarancje na usługę oraz części we wszystkich warsztatach Q-Service (427 warsztatów w Polsce)". Moja książeczka jest wirtualna.
Zamiast naprawy potok słów i technicznych określeń, zamiast przepraszam za uchybienia to "niech pan sobie pisze na forum".
Jacek KOJ
