24 Wrz 2010, 13:38
Mam auta i na 2 i na 4 i jeżdżę bardzo dużo po górach i powiem ci, że jeżeli jedziesz asfaltówką, to napęd na dwa zupełnie starcza. Napęd na 4 podczas jazdy w deszczu czy przejeżdżanie przez kałuże nic nie zmienia. Jazda po zaśnie zonych drogach tez za bardzo nic daje ( piszę o asfaltówkach ), a i nawet jak są zaspy czy dropga jest mocno zasypana śniegiem ( np. w górach ) to napęd na 4 też za bardzo nie pomaga i trzeba zakładać łańcuchy.
Jeżeli ty tylko 2,3 razy w roku musisz radzić sobie z zaspami, to nie wiem, czy ci się opłaca ładować te 8 tyś więcej w auto. Zależy też jakie to są zspy czy jak mocno jest zaśnieżóna ta droga i w jakich warunkach się tam jeździ. Ale na śniegu napęd na 4 mało co pomaga. W połączeniu z łańcuchami, to tak. Jazda po zabłoconych leśnych i górskich drogach, to tak. Ale po prostej, to chyba raczej na nic jest napęd na 4.
No chyba, że ja jestem już przzwyczajony i różnicy nie odczuwam. Ale tak naprawdę też nigdy nie patrzyłem na to z tej strony. Wiem tylko, że napęd na 4 przydaje mi się w górach.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...