REKLAMA
Otóż od dziś jestem w konflikcie z moim lokalnym Wydziałem Komunikacji.
Kupiłem samochód w ostatnią sobotę. Samochód wyprodukowany w 92', pierwsza rejestracja na początku 93' w NIEMCZECH. Samochód został wyrejestrowany w 2003 roku no i teraz znalazł się w moim posiadaniu na drodze kupna-sprzedaży. JEDYNY dokument jaki posiadam to jest "Fahrzeugbrief" - jak dobrze rozumiem karta pojazdu. Jak się mylę to sprostujcie.
W wydziale komunikacji spotkałem się ze ścianą i usłyszałem, że mimo wyrejestrowania pojazdu i stosownej pieczątki karcie pojazdu nie jest możliwa rejestracja gdyż muszę przedłożyć jeszcze niemiecki dowód rejestracyjny. Jako, że od wyrejestrowania samochodu minęło 22 lata to raczej ciężko będzie coś takiego wyczarować.
Zgodnie z wiedzą jaką posiadam dokumenty, które wymagane są w urzędzie (czyli dwuczęściowy dowód rejestracyjny z Niemiec) obowiązują dopiero od 2005 roku. Natomiast jak wspomniałem, samochód wyrejestrowany został w 2003 roku co zostało wbite do karty pojazdu, odpowiednia pieczątką i datą.
Wobec tego posiadany przeze mnie Fahrzeugbrief jak najbardziej powinien być wystarczający do tego aby pojazd zarejestrować.
Czy spotkał się ktoś z podobną sytuacją i ew. jak ją rozwiązał?
Aktualne akty prawne nie przewidują powyższej sytuacji więc to wydaje mi się kwestia boksowania się prawnego albo dobrej woli i widzi mi się urzędnika.
Bardzo proszę o pomoc i będę wdzięczny za ewentualne informacje.
Pozdrawiam
