Miałem od 93 do 99 roku. Kupiłem w salonie jeśli tak można było nazwać tę psią budę. Teraz mają tam full-wypas salon.
Ale do rzeczy. Jako że to było raczej dawno to w pamięci została tylko część wrażeń.
Dla żony wygodny, dla mnie arcyniewygodny. Baaardzo miękkie siedzenia dające jako pierwsze wrażenie komfortu i wygody po 200-300 kilo zamieniające w piekło dla d***.
Silnik 1,4 słaby, za słaby, być może z silnikiem 2L chodzi toto inaczej czyli lepiej.
Fajny patent to
kontrolka poziomu oleju, mało użyteczne ale fajne.
Wykończenie, jakość O.K. bez żadnych zarzutów.
Prowadzenie O.K.
Należy uwzględnić że autko ma w tej chwili około 15-18 lat więc nie należy oczekiwać cudów. Cuda stoją w salonie i kosztują ... dużo ...