Oglądałem jeden i drugi, przy czym jazdę próbną odbyłem jedynie Golfem 7(wersją przedliftową 1.4 TSI 150KM z DSG i poliftem z tym samym silnikiem z manualem). Megane ma sensowny silnik dopiero w wariancie GT, ale aż 205 koni nie potrzebuję na dojazdy do pracy
Golf bije Megane na głowę poziomem wykończenia wnętrza, spasowania, doborem materiałów, dbałością o szczegóły. Dodam, że Megane bije w powyższych aspektach na głowę moją Hondę
Jeśli chodzi o wrażenia z jazdy - REWELACYJNE wyciszenie (to szokujące jak bardzo motoryzacja poszła w tym aspekcie do przodu), nawet na 17tkach i z utwardzanym zawieszeniem bardzo komfortowe, świetne audio. Autko nie zachęca do szaleństw, aczkolwiek zbiera się znakomicie (z pewnością nie jest to poziom 15letnich kompaktów jak napisał
galakty...) - kompletnie nie czuć rozwijanej prędkości (lekkie muśnięcie gazu i już mamy maksymalną, dopuszczalną w mieście prędkość, o czym dowiadujemy się z prędkościomierza, bo wydaje nam się, że jedziemy 20 km/h). Układ kierowniczy raczej leniwy, mało bezpośredni (dla mnie wada), autko nie angażuje zbytnio kierowcy w jazdę, po prostu się tym płynie, szczególnie w połączeniu z DSG, które robi za nas wszystko.
Osobiście nie do końca mi to odpowiada, bo lubię prowadzić, a odnoszę wrażenie, że Golf jest w tej wersji autem dla osób, które za prowadzeniem nie przepadają. Brakuje mi tu drugiej "twarzy", odrobiny szaleństwa (w moim przypadku byłoby to przejście ze skrajności w skrajność- Civiciem nie da się jeździć wolno, bo taka jazda zwyczajnie męczy). Ogólnie cholernie trudno kupić nowy samochód.
Oba auta będą miały problem, żeby przejechać bezusterkowo 6 lat, więc polecam rozszerzenie ochrony gwarancyjnej na cały okres leasingu.
Według mnie - bierz Golfa 7, ale w 150-konnnej wersji 1.4 TSI (broń Boże 1.5 TSI, którego skomplikowanie przeraża).