piotrec napisał(a):Tej pani proszę podziękować w tym temacie, żaden post nie wniósł niczego, poprzyj swoje wypowiedzi odpowiednimi argumentami.. ile ty masz kolezianko lat?
w tym problem, że nie wie nikt czy to kobieta czy facet, bo nick jak 22latka, a używa czasowników w męskich odmianach
piotrec napisał(a):Dzięki za odpowiedzi, ale większość to spam i offtop
![Smutny :(]()
admini posprzątają - zrobiłbym to sam ale nie mam mocy
Prawda jest taka, że do 5tys. nie ma co patrzeć na markę. Lepiej nie kupować niepopularnych aut, gdzie części są dostępne tylko na zamówienie. Ogólnie w tej kasie liczy się stan i np. taka Meganka czy udane 306 w dobrym stanie będzie znacznie lepszym wyborem niż sfatygowany Golf czy Astra, co nie znaczy, że są złe. Po prostu technologia niemieckich wolnossących silników z tamtych lat taka byłą jak opisujesz. Ważne, że trwałe i tanio naprawisz. Z drugiej strony miałem Hyundaia Accenta, który przy pojemności 1,3 jeździł jak Golf III 1,8, a palił 6,7l głównie po mieście. Inna strona medalu, że auto nie było bezpieczne w przypadku wypadku i rdza. Naprawy za to śmiesznie tanie.
W tym budżecie patrzy się na takie rzeczy jak stan opon, czy są progi, podłoga i podłużnice, czy skręca i hamuje, czy ma przegląd. Wyposażenie i estetyka lakieru to drugi plan
![Wink ;)]()
Ważne to jest, bo np. komplet nowych opon będzie stanowił 20% ceny za auto.