Cześć,
w temacie tego konkretnego modelu polecam zapytać na forum
http://forum.safrane.pl/, dział Bazar, temat "Poproś o sprawdzenie". Tamtejsi zapaleńcy to prawdziwi fachowcy, wyłapią każdy nieoryginalny i niepasujący do całości (bądź też opisu) detal mogący świadczyć o powypadkowej historii samochodu. Z mojej strony na pewno szukałbym egzemplarza lepiej wyposażonego - ten to najniższy możliwy standard. Brakuje przynajmniej elektryki foteli czy tylnych szyb. W tej cenie spokojnie znajdziesz wersję ze skórzaną tapicerką i pompowanymi fotelami (mam takie u siebie - na trasie wspaniała rzecz).
Ogólnie o Safrance - bardzo polecam. Wcześniej jeździłem Hondą Civic, następnie zupełnym przypadkiem przesiadłem się na starą, zdezelowaną Safrankę - wystarczyło, żeby poznać to auto, teraz szukam nowszego i zadbanego egzemplarza. Części do Safrane są tańsze niż do Civica (a to przecież auto o dwie klasy mniejsze). Mity o tym, że francuzy są drogie w utrzymaniu i awaryjne są nieaktualne od conajmniej 10ciu lat, odkąd zaczęto produkować zamienniki (np tuleja tylna przedniego wahacza - 30pln, drążek kierowniczy 50pln; jedynie sprzęgło w 2.2dT jest drogie, ale to wynika z konstrukcji - koło dwumasowe - tu niezależnie od marki będzie drogo). Podałeś przykład Lancii - pod względem awaryjności i cen części renault bije lancię na głowę. Kwestia przestronności nie pozostawia wiele do życzenia, 5 osób na pokładzie+ bagaż i wszyscy jadą wygodnie (no, może ta siedząca z tyłu na środku ma ciut mniej komforu
![Wink ;)]()
). Jadąc w 4 osoby każdy ma do dyspozycji bardzo wygodny fotel i dużo miejsca pod nogami.
Auto jest miękkie, komfortowe ale prowadzi się pewnie także na krętych górskich drogach. To nie jest wyścigówka, więc spod świateł ciężko będzie objechać jakieś małe tdi (2.5 V6 ma ciut poniżej 10s do setki), natomiast na trasie (np od 100 do 160km/h) auto zbiera się rewelacyjnie. Silnik 2.2 tD jest mułowaty, 113KM na ok 1,5 tony to mało. Możliwy jest chiptuning, wtedy szafka osiągnie ok 140KM i będzie jeździła przyzwoicie. Natomiast silniki benzynowe dobrze współpracują z gazem, 2.0 i 2.5 V6 przejeżdżają na gazie setki tysięcy kilometrów. To jest sensowna alternatywa, bowiem 2.0 na trasie potrafi zejść do 8-9l gazu (przy spokojnej jeździe), w cyklu mieszanym bez tarasowania to będzie ok 12l gazu, czyli kosztowo odpowiednik 6l ropy.
Ogólnie to Safranka przestronnością i komfortem odpowiada mniej więcej klasie Audi A6, a nawet bardzo zadbana kosztuje tyle, ile przeciętny golf
![Wink ;)]()