24 Cze 2014, 15:09
Witam. Mam taki problem. Paru mechaników mówiło mi, że moja turbina może być uszkodzona, ponieważ nie mogą oni ruszyć tą "sztangą". Sądzili że jest zapieczona. (rys tylko poglądowy, moja turbinka jest dalej w autku).
[link wygasł]
Faktycznie tak jak oni próbowali (tzn ręką) ciężko, praktycznie nie można nią ruszyć. Jednak jak łapię ją "żabą", ruszam nią bez problemu. Nie czuje żadnych oporów.
Sprawdzałem ją jeszcze w ten sposób: dziewczyna deptała na gaz tak do 3000 obrotów, a ja obserwowałem czy sztanga wykona jakiś ruch. Niestety była cały czas w miejscu.
Co o tym sądzicie??