Rover 200vi 97r. 1.8 + lpg - Szarpie.

16 Sty 2010, 14:51

Witam, na forum roverkowym nie udało mi się uzyskać odp na mój problem, może tutaj coś więcej się dowiem :)

Otóż mam Rovera 200 147KM ze zmiennymi fazami rozrządu, w listopadzie wymieniano w nim uszczelkę pod głowicą oraz rozrząd.

Auto przed naprawą chodziło bardzo dobrze, tyle że leciał płyn.
Po naprawie z płynem wszystko ok, ale auto mocno szarpie, głównie na zimnym silniku podczas dodawania gazu, przy ok 1,5tys obrotów, poniżej oraz powyżej jest ok. Przy ostrej jeździe nie odczuwalne, przy spokojnej rzuca autem do przodu i do tyłu, również podczas zmiany biegów czuć lekkie szarpnięcia. Ogólnie dziwnie auto wchodzi na obroty.

Mechanik twierdzi, że wszystko zrobił jak należy, rozrząd na 100% dobrze ustawił.

Z początku myślałem, że to źle wyregulowana instalacja lpg, ale okazało się że na benzynie jest to samo.
Druga opcja to uszczelka kolektora ssącego, bo mechanik nie kupił oryginału tylko założył samoróbkę. Kupiłem oryginał, założyliśmy i była odczuwalna róźnica, ale mimo to szarpał.
Pojechałem do elektryka który zdiagnozował sondę lambda, wymieniłem ale nic to nie pomogło.

W tej chwili to ja już nie wiem co jest grane, sprawdzałem już wszystkie kostki czujniki itd czy coś może nie jest poluzowane, ale wszystko ok a auto i tak nie chodzi jak powinno.

Może jakieś rady?
Korczus
Początkujący
 
Posty: 97
Miejscowość: Leszno
  • 16 Sty 2010, 15:08

    a pomyslales o swicach i przewodach??? sprawdz to ja stawiam na przewody
    kamilszczak01
     

    16 Sty 2010, 18:53

    Świece na pewno ok. Co do przewodów to pewności nie mam, ale chyba elektryk takie rzeczy powinien wykryć? Byłem u dwóch. Jeden nic nie znalazł, a drugi zdiagnozował sondę.
    Korczus
    Początkujący
     
    Posty: 97
    Miejscowość: Leszno

    16 Sty 2010, 19:45

    ten co "zdiagnozowal" sonde zwyczajnie cie oszukal szarpanie podczas jazdy niema nic wspolnego z sonda lambda, czy sprawdzales dolot czy jest wszedzie szczelny? nawet najmniejsze pekniecie moze spowodowac spadek cisnienia kiedy sie rozewrze i przeplywomierz poda bledne informacje do silnika, po drugie tak jak pisalem sprawdz elektrozawor regulacji obrotow biegu jalowego , niewiem jak wyglada twoj silnik ale kady silnik z wielopunktowym wtryskiem powinien taki podzespol posiadac, i jest on zamontowany na kolektorze dolotowym, mozliwe ze niejest wogole sprawny skoro silnikiem szarpie w niskim zakresie obrotow, sprawdzil bym takze tps czyli czujnik polozenia przepustnicy czy jest nalezycie ustawiony, bo jego przemieszczenie o 1mm moze spowodowac wlasnie takie anomalie

    wszystko jak sprawdzic gdzie znalezc i jak zdemontowac znajdziesz w service manualu, sciagnij go sobie z netu zapewne gdzies znajdziesz
    halsky11
     

    16 Sty 2010, 20:00

    Wiesz co ja bym się najbardziej skłaniał chyba ku nieszczelnemu dolotowi...

    Z początku auto strasznie szarpało, ale była podrobiona uszczelka kolektora założona, po założeniu oryginału odczuwalna poprawa, ale jeszcze daleko od ideału. Tylko co ja mogę tam samemu zobaczyć, silnik jest tak napakowany, że ledwie idzie niekiedy rękę włożyć by cokolwiek tam zrobić..

    Ale dzięki za wskazówki, będę kombinował może akurat coś się uda zdziałać.
    Korczus
    Początkujący
     
    Posty: 97
    Miejscowość: Leszno

    17 Sty 2010, 18:13

    mocno napakowany? hoho to ty chyba niewidziales 3,2 v6, tam zeby cokolwiek zrobic potrzeba niemalze za kazdym razem sciagac kolektor i wszustko co u gory silnika
    halsky11
     

    17 Sty 2010, 19:44

    Hehe no nie widziałem, starczy mi to co widze u mnie :)

    A co do mojego problemu, to czy źle ustawiony rozrząd może być przyczyną? Bo wiele osób mi piszę, że to na pewno będzie to.

    Sam mechanik twierdzi, że w 100% dobrze ustawił, ale może on mnie nie okłamuje tylko po prostu nie umie tego zrobić, a wydaje mu się że jest dobrze ?
    Korczus
    Początkujący
     
    Posty: 97
    Miejscowość: Leszno

    17 Sty 2010, 21:09

    nie ma takiej mozliwosci
    kamilszczak01