REKLAMA
Zastanawiam się nad kupnem samochodu. Początkowo chciałem Seata Ibizę 1.9tdi 90KM lub Hondę Civic 5drzwi, 1.4benz 90KM. Natomiast do tego doszedł jeszcze inny model.
Znajomy mechanik (mój dobry kumpel) sprowadził z Włoch auto Rover 25
Dane techniczne to:
* rocznik 2001
* silnik 1.4 o mocy 103KM
* przebieg 100tys km (auto kupione od kobiety
* klimatyzacja
* 4xAirbag
* elektryczne szyby i lusterka
* alufelgi
* dzielone tylne siedzenia
* wspomaganie kiery
* ABS, itd
Auto jest powypadkowe, ale sprawne!, trzeba wymienić przedni błotnik i maskę. Oczywiście on się tym zajmie, natomiast cała mechanika i elektryka działają bez zarzutu, tylko ta blacha do wymiany... Nie będzie szpachlowana, zamówił juz nowe części...
Zaproponował mi cenę 15tys za ten samochód już z robocizną. Oczywiście trzeba dodać do tego jakieś 1,5tys za opłaty rejestracyjne...
I teraz nie wiem co zrobić, bo kompletnie nie znam marki Rover. Jeżeli chodzi o części zamienne, to kumpel stwierdził, że bliżej mu do Japończyków niż do tańszych niemieckich wozów. Oczywiście samochód po zrobieniu blachy nie wymaga żadnego dodatkowego wkładu finansowego, zaproponował mi tylko (ewentualnie) sekwencyjną instalację gazową (koszt ok. 2,5tys zł) jezeli dużo jeżdzę
Czy warto kupic markę Rover za 15tys z takim wyposażeniem? Chodzi o to, że od kumpla mam dokładne info o uszkodzeniach i o stanie technicznym, a na wozach się kompletnie nie znam i boję sie kupić samemu (zeby mi się po paru miechach nie rozleciał). Kumpel mnie nie namawia, po prostu dał mi znać, że ma taki model do sprzedania.
Jakieś opinie na temat samochodu, jego awaryjności i osiągach? Aha no i spalanie, głównie chodzi o cykl miejski?
Pozdrawiam.
