REKLAMA
Wczoraj przytrafiła mi się sytuacja podczas jazdy na rowerze gdzie kierowca miał do mnie pretensje o to że zwróciłem mu uwagę o nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
Było rondo dla samochodów na drogach dojazdowych wszędzie ścieżki dla rowerów. Jechałem może z 10km/h i jak już byłem na ścieżce na przejściu przednim kołem kierowca dojeżdżający do ronda z prawej strony nawet nie spojrzał w moja stronę (obserwowałem go) i nie zwalniając poprostu sobie przede na przejechał. Pokazałem mu ręka że tak się nie robi, po czym skręcił na rondzie w prawo nie używając kierunku przy zjedzie (ale to już pomijam), zatrzymał się i zaczął swoje wywody, że nie znam przepisów itd. więc mu powiedziałem żeby się doedukował bo ja byłem już na przejściu a nie przed a do tego jechałem wolno. Poza tym zwróciłem mu uwagę że w tym miejscu nie wolno się zatrzymywać było mniej niż 10m od skrzyżowania i wspomniałem że nie włączył kierunku przy zjeździe i trochę go poniosło
Myślę, że poprostu nie zwrócił na mnie uwagi bo zobaczył mnie dopiero jak patrzył czy na rondzie nic z lewej nie jedzie, a ja mu wtedy machnąłem ręka bo był na mojej wysokości tarasując mi przejazd.
Moja prośba do innych kierowców zwracajcie uwagę na przejazdy rowerowe bo wiem, że dzieci nie obserwują tak ruchu jak np. Ja to zrobiłem. Nawet jak nie jeździcie na rowerze to pozwólcie innym poruszać się zgodnie z przepisami.