Szukam samochodu , który ma spełniać trzy kryteria: duży , komfortowy jak najmniej awaryjny . auto będzie robiło max. 10tys. km rocznie .Bo użytkowany ma być tylko na wakacje i weekendowe wyjazdy .Do pracy czasem też będę nim jeździł , ale rzadko ale jeśli tak to mam tam tylko 12 km po autostradzie więc też nie musi być mały. Ogólnie jeżdżę zawsze sam ( czasem zabieram więcej osób) ale jest jedno ale mam awersje do małych samochodów dlatego chce coś dużego i mega komfortowego.Odbyłem kilka jazd najnowszym S-maxem i się zakochałem.Niestety na razie nie celuje w ten pułap finansowy bo do wydania najchętniej 40-50tys. ale przyjmijmy 40-60tys. Jest jeszcze jedno ale , gdyby S-max miał napęd
4x4 to zapewne nie byłoby tematu ale nie ma a ja czasem w zimie w góry jedźże i czasem jest duży ból dlatego troszkę myślałem nad X5 (ale ten komfort to już nie jest zdecydowanie to co w Fordzie) . Najchętniej bym wybrał Escalade ale tutaj budżet trzeba by było 2 razy powiększyć .Dlatego doradźcie coś. Uprzedzę pytania jakoś nie chce Forestera (jakoś mnie nie pasuje) a z Subaru pasuje mnie najnowszy Outbeck ale nie ta półka cenowa. Co do preferencji silnikowych nie posiadam , może być diesel może być benzyna.Dobrze by było ,żeby w miarę przyzwoicie się odpychało od drogi.Zastanawiam się również nad Citroenem C4 Grand Picasso .Co o nim sądzicie?
Jak się spisuje volvo XC90 ? Auto wydaje się być idealne do przedstawionych przez mnie kryteriów.