Właśnie pozbywam się swojego pierwszego samochodu Peugeot 206 1,4 75KM i chcę kupić coś nowego. Mam 20 lat i odłożoną kaskę, jakieś 10 000 ale to już maksymalna kwota jaką bym dał a rozglądam się także w okolicach 8000 i wokół tego wolałbym oscylować.
Chyba inaczej niż większość 20 latków nie interesują mnie hathbacki czy inne miejskie auta, nie interesują mnie także osiągi, po tym 1,4 silniczku na prawdę nauczyłem się cierpliwości przy przyspieszaniu i nie jest to moim priorytetem
![Uśmiechnięty :)]()
Przede wszystkim chciałbym samochód bardziej komfortowy niż moje poprzednie wozidełko które skakało na wybojach jak zabawka, dlatego to co mnie interesuje to samochody segmentu D. Zawsze podobały mi się sedany i ich majestatyczna linia nadwozia ale nie obraziłbym się na kombi.
A no i wiem że to jest mało realne ale nie chciałbym kupować zbyt starego samochodu, najlepiej 10 letni albo minimalnie starszy, przynajmniej z obecnego stulecia
![Uśmiechnięty :)]()
Oczywiście tania eksploatacja jak najbardziej pożądana.
Z tego co ja znalazłem, a nie rozglądałem się zbyt dokładnie to moje kryteria spełnia na przykład Ford Mondeo MK3 i ewentualnie Mazda 6 z początku produkcji (2002r) Nie wiem jak z awaryjnością tych pojazdów.
Edit: jest jeszcze druga opcja, żeby kupić coś starszego, równie komfortowego ale na boga niech będzie czymś z klasą, coś z potencjałem na youngtimera, którego bym mógł sobie w domowym zaciszu dopieścić i mógł by być takim oczkiem w głowie
Nie jestem ekspertem, jeśli powiem coś źle nie denerwujcię się.