Samochód do 13.000

19 Gru 2010, 21:34

Ja również obstawiałbym Lybrę. Alfa 156 jeśli już to w dieslu, za 13 tyś możesz coś znaleźć jeszcze sprzed liftu. Auto jak najbardziej do polecenia, tyle, że model poliftingowy (ładniejszy, zmieniono wnętrze, mocniejsze silniki). A co do konfrontacji E36 z Lybrą to argument, że Lybra jest młodsza nie koniecznie świadczy o tym, że będzie w lepszym stanie niż przykładowo 15 - letnie E36. Co nie zmienia faktu, że Lancia wygląda epokę młodziej, ma epokę świeższy design wnętrza, no i w standardzie ma bardzo bogate wyposażenie. Do tego dieselek 2.4 JTD zapewnia przyzwoite osiągi w niewielkim spalaniu. No i jednak FWD w zimie nieco lepiej się sprawdza niż RWD. No i jak na samochód FWD prowadzi się nad wyraz dobrze.

19 Gru 2010, 22:17

ypsik napisał(a):
jiGsaw napisał(a):No nie powiesz mi, że nic nie słyszałeś o hydraulice Citroena i grupie Fiat jako całość. Nie chce mi się pisać 100x tego samego.

No i to chyba dobrze, bo, wybacz, nie pytałem o stereotypy, tylko o fakty. A jak pewnie wiesz, one z reguły nie lubią się pokrywać.

Fakt, może źle się wyraziłem - nie chcę samochodu typowo niemieckiego. Zauważ, że w Saabie tylko części mechaniczne pochodzą z opla - natomiast cała reszta jest już wytworem typowo Saabowskim - m.in. wnętrze.

Nie wmówisz mi, że za cenę Lybry dostanę to samo w E36 - po prostu Cię wyśmieję. Po 1. Lybra jest dużo młodsza, niż E36. Po 2. jest przednionapędowa, a ja nie potrzebuje na razie auta, którym będę zrywał asfalt. Po 3. jestem pewniejszy tego co kupuje - bo raczej mało kto kupuje lancie po to, by poczuć adrenalinę 200KM w RWD. Lancie z reguły nie są zajeżdżone jak konie po westernie...

Całe zawieszenie, niektóre silniki, to tak mało? Jak dla mnie to aż za dużo.

Tyle, że asfalt znacznie łatwiej zerwać FWD... niż RWD, to m.in. jedna z zalet RWD.

Co to znaczy to samo? Jeżeli mówisz o roczniku to fakt, E36 będzie starsze, poza tym jakoś nie widzę przewagi Lancii, może nas oświecisz? Wygląd itp. to kwestia gustu. No diesel'e ma lepsze niż E36. Ale reszta? Co do stereotypów - no dziwnym trafem wszystkie auta, które mocno tracą na wartości uchodzą za wadliwe, sugerujesz że to przypadek i jakiś misjonarz odgórnie tym zarządza? Które auta będą trwałe, które mniej, które drogie, a które tanie? Nie sądzę.

20 Gru 2010, 17:12

jiGsaw napisał(a):Co do stereotypów - no dziwnym trafem wszystkie auta, które mocno tracą na wartości uchodzą za wadliwe, sugerujesz że to przypadek i jakiś misjonarz odgórnie tym zarządza?

Niestety, tak jest, że w Polsce bardziej, opiniotwórcze są rankingi z gazet [fake] niż opinie użytkowników. Jeśli jeszcze nie zauważyłeś, rankingi niezawodności są głównie tworzone przez niemców i to chyba logiczne, że dla nich bardziej opłacalne jest nadciąganie opinii o markach niemieckich, choćby dlatego, że przez to np. w takiej Polsce golf IV to bardzo nie zawodne auto, gdyż naprawia się je np. średnio raz w roku (a że wtedy potrzebna jest wymiana połowy osprzętu silnika to swoją drogą), a we włochu czy francuzie trzeba raz na dwa tygodnie poprawić coś drobnego, np przepalone żarówki. Dzięki temu popyt na samochody niemieckie się zwiększa, co powoduje podbicie cen i zwiększenie obrotów firmy.

"Tyle, że asfalt znacznie łatwiej zerwać FWD... niż RWD, to m.in. jedna z zalet RWD. "

Jaśniej.

To, że dla Ciebie wyposażenie E36=Lybra oznacza, że równie dobrze Maluch=Maybach.
Znalezienie sztuki Lybry bez aut. klimy dwustrefowej jest praktycznie niemożliwe.

stasiowski121, nie oszukujmy się, jeżeli już ktoś kupuje BMW to nie po to, by grzecznie jeździć do kościoła, te samochody się wtedy marnują. A ja nie czuję się aż takim kierowcą, by przecinać fotoradary z 200% dopuszczalnej prędkości.

20 Gru 2010, 17:26

ypsik napisał(a):Niestety, tak jest, że w Polsce bardziej, opiniotwórcze są rankingi z gazet [fake] niż opinie użytkowników. Jeśli jeszcze nie zauważyłeś, rankingi niezawodności są głównie tworzone przez niemców i to chyba logiczne, że dla nich bardziej opłacalne jest nadciąganie opinii o markach niemieckich, choćby dlatego, że przez to np. w takiej Polsce golf IV to bardzo nie zawodne auto, gdyż naprawia się je np. średnio raz w roku (a że wtedy potrzebna jest wymiana połowy osprzętu silnika to swoją drogą), a we włochu czy francuzie trzeba raz na dwa tygodnie poprawić coś drobnego, np przepalone żarówki. Dzięki temu popyt na samochody niemieckie się zwiększa, co powoduje podbicie cen i zwiększenie obrotów firmy.

To kup sobie i sam się przekonaj, skoro nie chcesz się uczyć na cudzych doświadczeniach. Tylko po co wtedy pytać na forum?

ypsik napisał(a):"Tyle, że asfalt znacznie łatwiej zerwać FWD... niż RWD, to m.in. jedna z zalet RWD. "

Jaśniej.

Co tu objaśniać? Prawa fizyki z podstawówki? Po prostu RWD ma większą przyczepność w większości warunków drogowych, więc ruszając np. spod świateł czy - zwłaszcza - ze skręconymi kołami łatwiej zgubić trakcję w FWD.

ypsik napisał(a):To, że dla Ciebie wyposażenie E36=Lybra oznacza, że równie dobrze Maluch=Maybach.
Znalezienie sztuki Lybry bez aut. klimy dwustrefowej jest praktycznie niemożliwe.

stasiowski121, nie oszukujmy się, jeżeli już ktoś kupuje BMW to nie po to, by grzecznie jeździć do kościoła, te samochody się wtedy marnują. A ja nie czuję się aż takim kierowcą, by przecinać fotoradary z 200% dopuszczalnej prędkości.

No fakt, statystyczna sztuka Lybry ma lepszy wypas od statystycznej E36. Aczkolwiek za tą kasę dorwałbyś E36 z 2x climatronic jak to takie mega ważne... i w stanie o jakim nawet nie śniłeś jeżeli chodzi o ten model.

Co do ostatniej wypowiedzi to możesz jaśniej? Co to znaczy marnują? Masz zamiar jeździć tylko grzecznie do kościoła? Jak tak to może jakiś rower albo spacerek, na zdrowie dobrze zrobi. No mi się nie zdarzyło przecinać fotoradarów z 2x dop. prędkością, moim znajomym też, więc chyba nie wiesz o czym mówisz.

20 Gru 2010, 18:13

jiGsaw napisał(a):Aczkolwiek za tą kasę dorwałbyś E36 z 2x climatronic jak to takie mega ważne... i w stanie o jakim nawet nie śniłeś jeżeli chodzi o ten model.

yyy... dostatecznym, ma się rozumieć?

jiGsaw napisał(a):Po prostu RWD ma większą przyczepność w większości warunków drogowych

Ja widzę tylko 3 sytuacje - jazda pod górę przy obciążeniu, sucho i skręcone koła (jednak, gdyby skrętne były wszystkie koła, ta sytuacja byłaby nie ważna... niestety, tak nie jest). Niestety, w reszcie sytuacji o poślizg dużo łatwiej...

jiGsaw napisał(a):Jak tak to może jakiś rower albo spacerek, na zdrowie dobrze zrobi.

bardzo chętnie, ale do kościoła mam z 15 km, więc to nie takie hop-siup.

Dobra, nie ma sensu ciągnąć tego dalej, ja mam swoją prawdę, Ty swoją, a że się nie schodzą... trudno ;]

20 Gru 2010, 18:32

W stanie bdb, wystarczy poszukać, jest w czym wybierać.

Nie schodzą się, bo Twoja mija się z prawami fizyki. Jak auto źle wyważone może łatwiej wpadać w poślizg od dobrze wyważonego? Jak auto z ODCIĄŻANĄ osią podczas przyspieszania ma mieć lepszą trakcję? To jakiś absurd.

20 Gru 2010, 18:33

jiGsaw napisał(a): Jak auto źle wyważone może łatwiej wpadać w poślizg od dobrze wyważonego? Jak auto z ODCIĄŻANĄ OSIĄ PODCZAS PRZYSPIESZANIA ma mieć lepszą trakcję? To jakiś absurd.

Czyli twoim zdaniem na lodzie lepszą trakcję ma nadsterowne rwd?

20 Gru 2010, 18:35

Na lodzie ani FWD ani RWD nie ma trakcji, bez opon z kolcami.

20 Gru 2010, 18:48

no faktycznie, z tym lodem troche moze przesadziłem...

Czyli twoim zdaniem na śliskiej drodze lepszą trakcję ma nadsterowne rwd?

20 Gru 2010, 18:54

ypsik napisał(a):no faktycznie, z tym lodem troche moze przesadziłem...

Czyli twoim zdaniem na śliskiej drodze lepszą trakcję ma nadsterowne rwd?

"w kazdym aucie RWD zima to wada z wyjatkiem BMW" zapewne dodasz zaraz cos takiego:roll:
JiGsaw, nie wywlekaj swoich madrosci i tym razem(widac ze juz sie sprzeczasz z dorumowiczem ktory e36 i tak nie kupi bo moze mu sie zwyczajnie nie podoba) bo tu naprawde nie ma watpliwosci ze zima:
4x4>FWD>RWD i basta. nie ma sensu na prowadzenie jalowych gadek.
nie podoba mu sie e36, niech kupi lybre. wbrew opiniom calkiem udane auto, nie pakowalbym sie w 2,4 jtd, a 1,9 jtd jak juz

20 Gru 2010, 18:58

Zależy pod jakim kątem. W FWD jak utkniesz w zaspie to masz dodatkowe kg leżące na przedniej osi, co trochę pomaga zwłaszcza z tego tytułu, że możesz skręcić kołami i dodać gazu. Natomiast na śliskim zakręcie prędzej pojedziesz prosto autem FWD niż RWD... A jako ciekawostkę podam przykład - znajomy Nubirą nie mógł podjechać pod górkę ze 100m około 20% ośnieżoną... ja podjechałem (mam dobre zimówki), tak więc najwięcej i tak zależy od opon.

20 Gru 2010, 19:00

jiGsaw napisał(a):Zależy pod jakim kątem. W FWD jak utkniesz w zaspie to masz dodatkowe kg leżące na przedniej osi, co trochę pomaga zwłaszcza z tego tytułu, że możesz skręcić kołami i dodać gazu. Natomiast na śliskim zakręcie prędzej pojedziesz prosto autem FWD niż RWD... A jako ciekawostkę podam przykład - znajomy Nubirą nie mógł podjechać pod górkę ze 100m około 20% ośnieżoną... ja podjechałem (mam dobre zimówki), tak więc najwięcej i tak zależy od opon.

ale jak ktos nie potrafi jezdzic... to efekty widze na ulicy

jasne ze duzo zalezy od opon, ale ta nubirka w najlepszym wypadku miala debice po 5ciu sezonach

20 Gru 2010, 19:02

Nie bardzo wiem jak rozumieć Twoją wypowiedź kolego ypsik.
Stawiasz tezę, że każde BMW jakie nie jest z salonu jest zarzynane, tak?
Niestety w dzisiejszych czasach szansa na trafienie zadbanego E36 jak i zadbanego np. Passata jest na podobnym poziomie. To że ktoś ma dane auto nie oznacza, że go katuje na każdym możliwym kroku. I też to, że silnik dostanie raz czy dwa razy dobrze po garach nie oznacza że jest katowany. Bardziej uwagę skupiałbym na regularnych wymianach oleju - jakiś dobry a nie z beczek Bóg wie skąd. No i żeby nie kręcić na zimnym silniku do czerwonego bo tak zajedziesz każdy samochód. Swoją drogą, trzeba też nieco obadać nawyki poprzedniego właściciela, bo jeśli ktoś nie potrafi zadbać o samochód to o niego nie zadba, bez względu na to czy to będzie Cienias, E36 czy Mercedes S - classe.

Co do trakcji to różnie bywa, na asfalcie może i lepiej się spisuje napęd na tył, ale na śniegu + większe wzniesienie niestety nawet dobre opony nieraz nie pomagają, zwłaszcza jak jeszcze przed przednimi kołami zacznie odrobinę śniegu stawiać opór, wtedy FWD zdecydowanie pokazuje swoją przewagę. Metodą jest krawężnik w bagażniku ale nieraz i to nie zdaje egzaminu

Na lód z własnego doświadczenia wiem, że FWD lepiej sobie poradzi ale najwięcej zależy od kierowcy. Jeśli oblodzone jest jakieś wzniesienie pod które nie ma jak się rozpędzić to ani FWD ani RWD sobie nie poradzi jeśli nie ma łańcuchów lub opon z kolcami.

Tak się składa, że koło siebie obecnie mam ekstremalne warunki na drodze dlatego dziś naoglądałem się różnych prób przejazdów no i niestety przez nawiany, wyjątkowo twardy śnieg lepiej radzi sobie jednak FWD. O ruszaniu z miejsca w nim już nawet nie wspominam. Do tego z napędem RWD okropnie nosi w takich warunkach. No i dzięki temu dziś już wyciągałem traktorem kilku driverów.

20 Gru 2010, 19:03

I tak nic z tych dyskusji nie wyniknie, bo wszystko jest względne. Takie ciekawe słowo.

20 Gru 2010, 19:11

ypsik napisał(a):Jeśli jeszcze nie zauważyłeś, rankingi niezawodności są głównie tworzone przez niemców i to chyba logiczne, że dla nich bardziej opłacalne jest nadciąganie opinii o markach niemieckich

Akurat w czołówce dużo aut japońskich potem dopiero niemieckie a fiaty peughoty citroeny na szarym końcu nie sadze zeby ktoś robił jaja i nie bez powodu sa na ostatnich miejscach kupujemy auta od włochów i francuzów wódke może od hiszpanów a panienki sprowadzajmy z Niemiec(wrr)