REKLAMA
Cześć! Siedzę na ogłoszeniach i forach z opiniami i powiem wam, że jest tyle niuansów, które trzeba wiedzieć, kupując używany samochód, że coraz mniej wiem, co robić .
Jeżdżę skodą fabią sedan 1,4 z 2004 roku. To jest samochód, który mimo jakichś tam eksploatacyjnych rzeczy czasem do robienia, jest niezniszczalny i wszystkich nas przeżyje. Niestety, bo nie ma klimatyzacji, no i wnętrze to chyba w NRD projektowali. Ale nie narzekam, bo większych kłopotów mi nie przysparza. Tylko naprawdę potrzebuję klimatyzacji i nie ukrywam, lubię, jak mi się podoba to, co czym jeżdżę, tak jak lubię, żeby mi się moje mieszkanie podobało. Budżet mam tak do 20 tysi, choć chciałabym wydać mniej, ale co kluczowe, to chciałabym kupić taki, że wsiadam i jadę, nie muszę inwestować czasu i kasy na naprawy zanim zacznę używać. Ważne dla mnie jest szacowanie rocznego ubezpieczenia, koszty napraw, bo te 20 tysi to i tak musiałam ostro oszczędzać.
W co celuję: silnik od 1,4 do 1,6, może 1,8 ostatecznie, benzynowy, z klimatyzacją, 4 lub 5 drzwi, byle nie kombi, bo nie potrzebuję. Lubie mieć też z tyłu jakąś strefę zgniotu i żeby bagażnik był pojemny, a nie że na zakupy i cześć. Nie powiem, z dostępnych cenowo roczników podobają mi się volvo, audi i bmw, ale tu na forum czytam, ze audi często zajeżdżone przez sebixy. To może i bmw też ?
Nie jeżdżę dużo, po mieście i parę razy do roku w dłuższe trasy, ale raczej w skali kraju i bliższej Europy.
Z volviaków znalazłam coś takiego: [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
POleciacie tu często seaty, ople, fordy, ale mam wrażenie, że te marki, jak mają kilkanaście lat, są bardziej rozklekotane, niż np. volvo. Chciałabym, żeby estetyka balansowała mi się z rozsądnym podejściem do tematu, lubię auta raczej wydłużone, smukłe, niż pękate, z rozrośniętym nadwoziem, pewnie dlatego te marki mi oko przyciągają.
Jak myślicie, czy jest tu coś do ugrania? Czy mam szukać konkretnych modeli, generacji? A może patrzeć na toyoty, mitsubishi lub jeszcze coś innego?
Totalnie się nie znam, zawsze tylko jeździłam samochodami . lektura ogłoszeń to jatka, dlaczego tylu sprzedawców cwaniakuje, że nawet ja żółtodziób to widzę?
Czy polecacie usługę całkowitego sprawdzenia samochodu przed kupnem (historia, stan techniczny)? Ile to kosztuje w Warszawie?
Rozpisałam się, ale i tak pewnie i więcej bym napisała, bo gaduła jestem. Będę wam wdzięczna za pomoc )).