Ja posiadam Skode Felicie 1.3 MPi wersja LX, gaz sekwencyjny. Używam tego auta od 2007 roku, więc mogę co nieco powiedzieć (napisać).
1. Blacha-dyskusyjna sprawa. Klapy rdziewiały bo to byłą wada fabryczna. Ja po prostu wymieniłem na nową i zakonserwowałem (tzn. lakiernik). Tak samo nadkola. Po 11 latach wymienione.
2. Gaz - nie ma spadków mocy jeśli to jest sekwencja. Co do zrywności to powiem tak : na mieście nie jest źle, na trasie kiepsko. Ale spokojnie stare Corsy, Golfy, Cinquecenta, Seicenta się łyka
![Smile :)]()
3. Przestrzeń - auto wbrew pozorom jest dość duże w środku.
4. Zawieszenie - głośne, trochę buja na zakrętach, ale dość wytrzymałe na nasze drogi
5. Wyposażenie - niestety tutaj kiepsko. Tzn. lepiej niż w Seicento czy nawet Pandzie... Przynajmniej jest wykładzina w bagażniku, obrotomierz i wskaźnik temp. cieczy chłodzącej i gniazdo zapalniczki. Ja mam fabrycznie przyciemniane , atermiczne szyby ale niestety wspomagania brak (ale masz gratis siłownie
![Smile :)]()
) Brak wspomagania może doskwierać osobom o słabej sile po proste
![Smile :)]()
6. Spalanie gazu : w granicach 7-10 litrów
![Smile :)]()
Jeśli będziesz jechać 80-100 km/h w trasie to spala ok 7-8 litrów gazu (mowa o instalacji sekwencyjnej)
Jest jeszcze wersja 1.6 Mpi (silnik VW) i 1.9 D.
Silnik 1.6 jest mocniejszy, zrywniejszy, często lepiej wyposażony ale wbrew pozorom bardziej awaryjny niż 1.3 (kto walczył z przepustnicą w 1.6 to wie o co chodzi).
7. Na plus są bardzo dobre światła (aby zastosować przyzwoite żarówki) i wydajne ogrzewanie. Zdarzają się wersje z klimatyzacją.
8. Komfort jazdy - wadą auta jest hałas (niestety). Tzn. tak do 100 km/h jest ok, niestety powyżej hałas zaczyna wzrastać. Zaleta to wygodne fotele (są wersje z podgrzewanymi fotelami, ale w PL to rzadkość), czytelne duże wskaźniki i w miarę ergonomicznie rozmieszczone przyciski. Plastiki trochę trzeszczą, ale nie ma aż takiej tragedii. Na plus duże lusterka.
Ogólnie jeśli Felka ma mały przebieg i zdrową blachę to polecam. Po kupnie samemu można zrobić konserwacje (ja tak zrobiłem) wtryskując Valvoline Tectyl wewnątrz blach, drzwi, nadkola, progi itp.
Moja jest z 1999 rocznika i oprócz wymienionej klapy, i nadkoli to buda zdrowa
![Smile :-)]()
Co do awaryjności to tak : termostat (warto kupić droższy zamiennik), synchronizator 2-biegu, czyszczenie przepustnicy + adaptacja, luz na drążku od zmiany biegów.
Generalnie jeśli trafi Ci się zadbany, uczciwy egzemplarz, to śmiało możesz kupić. Dla świętego spokoju zainwestuj po kupnie w konserwację blach, ale generalnie auto trwałe i wytrzymałe. Zdarzają się Felicie od dziadków z niedużym przebiegiem, ale bez gazu. W sumie zawsze można dostawić. Tylko wstaw 4 generacji gaz (sekwencje). Mniej spala gazu, nie niszczy tak silnika i nie ma spadków mocy. Teraz już ten typ instalacji potaniał.