mike - mnie nie można analizować, ja za bardzo zabezpieczeniowy jestem, i wtedy $$$ schodzą na drugi plan.
System jest taki, by kupować samochody 5 letnie, za 50% ceny nowego, z przebiegiem +- 70 000 km, na 5-6 lat, - to mi pasi kompletnie ... i oddaję 10-11 latka z przebiegiem +- 150 000 km, i w tym czasie nie chcę się o nic martwić - zobaczymy jak wyjdzie.
Ostatnio też rozmyślałem o nowym na lat 8-9 lat, ale to dopiero za parę lat, bo obecny dopiero "świeżak", na pewno temat przeanalizuję z każdej strony. Oczywiście posiłkuję się kredytem, który "kosztuje" 10% zarobków netto - miesięczna rata, a państwo zwraca 1/3 zapłaconych odsetek. Na wypadek utraty pracy tutaj funkcjonuje ubezpieczenie "pracowe", gdzie przez 2 lata wypłacają Tobie 90% pensji netto, takie ubezpieczenie kosztuje comiesięczną składkę w wysokości 2% miesięcznych zarobków netto. Kredyt można spłacić w każdej chwili, bez dodatkowych kosztów.
Także zabezpieczenie jest
![OK :ok:]()