REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
andrzo89 napisał(a):Chciałbym aby auto miało max 10lat.
tomekdk napisał(a):Takie tam rozważania na szybko, no to dzida - przedstawiaj teraz punkt widzenia drugiej strony, bo widzę, że tę trzymasz i jesteś gotowy do boju
tomekdk napisał(a):dzida - no a czy Twój 16-latek nie był w lepszym stanie, kiedy miał 5 lat?
("Nie, bo wtedy nie był w moich rękach" - i myślę, że trochę takie nastawienie posiadasz)
tomekdk napisał(a):Ty się uparłeś na jedno, że ten samochód starszy, z większym przebiegiem, jest w lepszym stanie, i tego trzymasz się cały czas, i pewnie porównujesz swój - który jest pewnie w bardzo dobrym stanie, do jakichś młodszych, sprowadzonych złomów.
tomekdk napisał(a):I czy taki Lexus, jak Twój, od kogoś innego, kto też bardzo dba, gdyby był 9-letni (pomijając, że taki model może nie istnieć / nie istnieje), z przebiegiem 85 000 km ... nie byłby w lepszej kondycji?
- pewnie by był. Ale to też nie jest taka prosta materia - bo ile by taki kosztował, zawsze coś za coś.
tomekdk napisał(a):I z innej strony spróbuję ... kupiłem samochód w 2011 roku, z przebiegiem 130 000 km ... im więcej jeździłem (przebieg większy), im był starszy, tym więcej się psuł. I tak było z każdym samochodem. To jak to jest? - im starszy samochód, im większy przebieg ... to nie ma znaczenia?
No to dlaczego każdy mój samochód ... im więcej jeżdżę, im jest starszy ... tym bardziej się psuje? Czy ja mam takiego pecha w życiu, czy może tak to działa, że im samochód jest starszy, i ... że im więcej się nim jeździ (a to powiązane z upływem czasu) - kilometrów przybywa - to wtedy ryzyko wystąpienia awarii jest większe. No tak jest, czy nie?
tomekdk napisał(a):(ruda, cylinderek zapieczony, coś z kielichami - waliło strasznie, dolot pękł, sprzęgło trzeba było wymienić (no, ale to swego rodzaju element eksploatacyjny), przewód hamulcowy pękł! - na szczęście nic się nie stało).
tomekdk napisał(a):każdy ma też pewnie swoje ... nastawienie odnośnie przebiegu i rocznika.
zarzucasz Tomkowi jednostkowość przypadków, a sam podajesz jednostkowy czyli siebiedzida napisał(a): porównaj to do 14-latka, czy innego 16-latka, którego kupisz za taki sam budżet, a nie jaki był... Pomyśl sobie tak, że jak miał 15 lat i 10tys. km mniej to był w gorszym stanie jak ma teraz 16 lat, bo w niego zainwestowałem nie byle chińszczyznę.
Każdy tutaj próbuje wyjaśnić, że nie jeździ się rocznikiem i przebiegiem, a Ty ściśle łączysz te rzeczy ze stanem pomijając to kto użytkował auto i jak je serwisował...
Twój przykład nic nie wnosi... dlaczego? Bo zakładasz kupno auta od tej samej osoby, która posiada tą samą kulturę serwisowania teraz albo za 4 lata.
mike1735 napisał(a):dzida bardzo nie chcę tego pisać, bo jesteśmy kumplami, ale wyszedłeś minimalnie na hipokrytę
mike1735 napisał(a):nie znam drugiej takiej osoby jak Ty, która wyszukuje najdroższe części do swojego auta, zwłaszcza kilkunastoletniego