Ja nie chce się kłócić ale Audi A3 1,6 z 96 roku ma wartość 6k, taka jest wartość w ubezpieczalniach np, w sądach, komornikach, to kto o zdrowych zmysłach puści takie auto za 3900?
Tzn puści z cieknącą maglownicą, w dziurami w podwoziu, ze ślizgającym sprzęgłem i wyciekami oleju, a do tego pewnie na desce świeci się wszystko co tylko może.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, dla jednego toczące się woziło niczym Polonez Caro wystarczy, inny woli pewne, zdrowe auto nawet 20 letnie, ale nie takie które się zagotuje w trasie albo wystrzeli łysa opona
Do 1,8 to pewnie z 500 zł to sprzęgło kosztuje, a kolejne 400 rozrząd itd..o czym tu mówić.
Ja w takie rzeczy nie wierzę, ale gruzu nie brakuje.
Nie chce mówić ile w ostatnich 2 latach u siebie w Accorda salonowego włożyłem, a auto ma 170 tys przebiegu realnego.
Jak ma być VAG to może Golf III? ale z drugiej strony jest pełno aut fajnych np wspomniana Xsara, ja bym też właśnie szukał wśród fiatów, bo to auta które szybko tracą na wartości i w PL jakby sporo jest salonówek, czego nie można poweidzieć o Golfach/A3 i innych Vagach, to niekoniecznie super zaleta że z PL salonu ale taki dziadzius który użytkuje 16 lat Punto, to co innego niż 18 latek użytkujący 9 miesięcy A3 ze Szwajcarii
i sprzedaje bo się sypie