REKLAMA
Dobry wieczór wszystkim.
Sprawa jest następująca. Chce kupić małżonce samochód. Budżet to 45 tys. PLN (+/- 3 tys. PLN).
Są dwie alternatywy:
1) Samochód nowy ( w leasing na teście, ja spłacam)
2) Samochód używany (max. 3 lata, bezwypadkowy, na leasing również, przejechane nie więcej niż 40 - 50 tys. km)
Interesuje mnie samochód miejski (Segment B), który będzie nie dużo palił. Samochód będzie się poruszał głównie pod mieście (Warszawa).
Na czym mi zależy:
- 5 drzwiowy (samochód będzie służył żonie oraz dziecku po poruszaniu się po mieści
- bagażnik na tyle pojemny aby zmieścił się wózek
- wyposażenie: przede wszystkim wspomaganie kierownicy, poduszka z przodu, klimatyzacja, czujnik sterowania z tył. Wszystko co będzie jeszcze to tylko dodatkowy +. Silnik i jego pojemność ma 2rzędne znaczenie. Tylko benzyna.
Myśle o tym samochodzie jako zakup długofalowy (7-10 lat). Przeglądac oferty myślałem o:
-Toyota Yaris: w jakimś stopniu najbardziej "niezawodna"
- Opel Corsa - zwykle lepiej wyposażony od Toyoty
- Hyundai i20 - fajne zawieszenie, Kore polepszyła się w ostatnich latach podkątem niezawodności.
Jakieś porady, uwagi, ewentulanie sprecyzowane sugestie co kupić i w jakiej wersji bazując na osobistych doświadczeniach?.
Małżonka (25 lat) zrobiła w swoim życiu nie więcej niż 10 000 km.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam.
Damian