REKLAMA
Cześć,
Mam problem ze ściąganiem auta po wymianie kół. Honda Accord VII 2006 rok, 2.0 benzyna. Na felgach 16" i oponach zimowych auto prowadzi się prosto - nie ściąga. Założyłem hondowskie penty 17" na letnich oponach i od razu czuć ściąganie auta (najbardziej przy przyspieszaniu z niskich prędkości) przeważnie do lewej ale potrafi też ściągnąć przy hamowaniu do prawej. Najeżdzając na nierówności kierownica czasami lata w lewo/prawo. Opony są już dość mocno zużyte i na przedniej osi mam Continentale a na tylnej Bridgestone. Podjechałem na diagnostykę - sprawdzili zbieżność i jest ustawiono "wzorowo". Diagnosta powiedział że "to prawdopobodnie problem z maglownicą bo słychać stuki przy krótkich ruchach lewo/prawo na zgaszonym silniku - po założeniu większych i szerszych felg mogą być takie objawy". Zaproponował jeszcze żebym zamienił koła przód - tył, tył - przód. Po zmianie kół stronami auto wciąż ściąga ale w mniejszym stopniu. Wulkanizator mówi, że to na pewno nie wina magla tylko zużytych opon. Jak myślicie jest sens pchać się w tą maglownicę czy po prostu kupić nowe opony?