Ściąganie samochodu w prawo

01 Paź 2022, 16:05

Witam wszytkich. Jestem tu nowy i od razu na początek mam pytanie dotyczące znoszenia auta w prawo.

Mam w leasingu Toyotę RAV4 z 2020 wziętą z salonu w sierpniu 2020. W pierwszej połowie 2021 zaczął się problem ze znoszeniem auta w prawo, zarówno na autostradzie przy większych prędkościach, jak i w mieście, przy mniejszych, żeby jechać prosto muszę trzymać kierownicę skręconą lekko w lewo, a jak tylko puszczę kierownicę albo ustawię ją w pozycji zero, to RAV-ka od razu zjeżdża w prawo. Niestety ma to spory wpływ na system trzymania pasa, który rzuca samochodem w prawo i w lewo, bo samochód co chwilę zjeżdża w prawo, a system co chwilę go koryguje w lewo, więc RAV-ka po autostradzie z włączonym systemem trzymania pasa jedzie zygzakeim prawo, lewo, prawo, lewo i tak w kółko. Można zwariować.

Po zauważeniu problemu pojechałem do dealera we Wrocławiu z prośbą o ustawienie zbieżności. Ustawili, przy czym musiałem za te ustawienie zbieżności zapłacić, bo się dowiedziałem, że gwarancja tego nie obejmuje, więc zapłaciłem i dostałem piękny wydruk ze wszystkimi kołami zaznaczonymi na zielono i zapewnienie, że już wszystko będzie cacy. Niestety auto dalej zjeżdżało w prawo.

Więc zgłosiłem do dealera reklamację, że chyba jednak niestety czegoś nie ustawili tak jak trzeba, bo RAV-kę nadal ściaga w prawo. Wzięli samochód i ustawili jeszcze raz, tym razem już za darmo w ramach reklamacji, ponownie dostałem piękny wydruk ze wszystkimi kołami zaznaczonymi na zielono i zapewnienie, że już wszystko będzie cacy i ponownie RAV-kę nadal ściagało w prawo. I tak 7 razy to zgłaszałem i 7 razy to próbowali naprawić i 7 razy dostałem piękny wydruk ze wszystkimi kołami zaznaczonymi na zielono i 7 razy zapewnienie, że wykonali jazdę testową i samochód jedzie jak po linijce, a RAV-ka nadal zjeżdżała w prawo.

Sytuacja była tak dziwna, że po siódmej niby naprawie przez dealera Toyota Wrocław, kiedy zadzwoniłem do nich, że nadal jest usterka i nadal samochód zjeżdża w prawo, właściciel Toyota Wrocław nie wytrzymał i powiedział, że mam do nich podjechać i on osobiście przejedzie się ze mną tym samochodem, bo uważa, że to ja coś tu mieszam, bo to przecież nie jest możliwe, więc podjechałem, on i jeszcze dwóch pracowników z serwisu wsiedli do samochodu ze mną, przejechaliśmy się i samochód po puszczeniu kierownicy oczywiście od razu walił w prawo, więc wszystkim im opadły szczęki, przeprosili mnie, ale właściciel powiedział, że oni już tu we Wrocławiu zrobili wszystko co mogli zrobić i już nic więcej nie są w stanie zrobić i wtedy ściągnęli jakiegoś super magika z centrali z Warszawy, który to ponownie niby naprawił, ale oczywiście ponownie nie zostało to naprawione i samochód nadal zjeżdżał w prawo. To była 8-ma niby naprawa.

Ja oczywiście po raz kolejny zadzwoniłem do dealera we Wrocławiu, ale on powiedział, że nie ma pojęcia co się dzieje z tym samochodem i już nic nie jest w stanie zrobić i nie podejmie się już absolutnie niczego i mam rozmawiać z Toyota Central Europe w Warszawie. Napisałem więc pismo do Toyota Central Europe w Warszawie i dostałem odpowiedź, że mam odstawić samochód do dealera we Wrocławiu i że drugi raz przyjedzie z Warszawy super magik, podobno przyjechał, niby naprawił, po raz 9-ty dostałem piękny wydruk ze wszystkimi kołami zaznaczonymi na zielono i kolejne zapewnienie, że wykonali jazdę testową i samochód jedzie jak po linijce, a RAV-ka nadal zjeżdża w prawo.

Napisałem więc drugie pismo do Toyota Central Europe w Warszawie i tym razem dostałem odpowiedź, że oni uważają, że samochód jest naprawiony i nie będą już nic naprawiać i mam spadać na drzewo.

Sprawa się ciągnie już ponad rok, 9 niby napraw, w tym 7 przez dealera we Wrocławiu i 2 przez jakiegoś super magika, który przyjechał z centrali z Warszawy, 9 razy wydruki ze wszystkimi kołami na zielono, 9 razy zapewnienia, że zrobili jazdę testową i samochód jedzie jak po linijce, a samochód jak zjeżdżał tak nadal zjeżdża w prawo. Dealer we Wrocławiu rozłożył ręce i powiedział po 7-ej niby naprawie, że on się poddaje i już nic więcej nie zrobi, a Toyota Central Europe po kolejnych dwóch niby naprawach stwierdziła, że już nic więcej nie będą naprawiać, mam spadać, a gwarancję mogę sobie wsadzić do buta.

Jestem absolutnie rozczarowany postawą Toyoty, która mnie totalnie olała, ewidentnie nie czuje się w żaden sposób odpowiedzialna za jakość swoich produktów, a gwarancję traktuje jak kawałek papieru bez żadnego znaczenia, podczas gdy ja im zapłaciłem kupę siana za samochód, jak również już za 4 obowiązkowe przeglądy, bo gdybym to ja nie dopełnił jakiegoś obowiązku, to oni na pewno by nie omieszkali dowalić mi wszystkie możliwe konsekwencje z utratą gwarancji włącznie, chociaż jak widzimy ta gwarancja i tak nie ma dla nich żadnego znaczenia. Niestety świadczy to też o tym, że legendarna jaokość Toyoty zniknęła i jest już tylko i wyłącznie legendą bez żadnego pokrycia w rzeczywistości.

Pytanie do wszystkich tutaj czy może ktoś miał podoby problem ze ściąganiem auta w prawo lub lewo i czy jest jakieś rozwiązanie tego problemu i czy ktoś miał do czynienia z Toyotą Central Europe W Warszawie i wie w jaki sposób można zmusić ich do wywiązania się z gwarancji.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
peter147ma
Obserwowany
 
Posty: 1
  • 01 Paź 2022, 17:22

    peter147ma napisał(a):czy może ktoś miał podoby problem ze ściąganiem auta w prawo lub lewo
    Ja osobiście nie miałem takiego problemu ale interesanci którzy do nas przyjezdżali owszem mieli.W czasie jak jak pracowałem takie rzeczy robiliśmy....Nie wiem czy robiłeś to co napiszę niżej ale nie raz to pomagało a mianowicie:
    1/ jeżeli interesant zgłaszał taki przypadek to była robiona-sprawdzana geometria całego pojazdu a nie jak piszesz zbieżność....
    2/ pierwsza rzecz przed wykonaniem pkt.1 to sprawdzenie ciśnienia w ogumieniu....
    3/ sprawdzenie stanu tech./wizualnie ogumienia/.....
    4/ jeżeli po ustawieniu geometrii w dalszym ciągu występował ten sam problem to zamiana kół przednich miejscami/tzn. koło przednie kpl. a nie zamiana opony z prawej strony na lewą i odwrotnie/ Po tej czynności oczywiście jazda próbna....
    5/ Jeżeli opony są kierunkowe to nie ma to znaczenia do wykonania takiej próby....
    6/ często po zamianie kół samochód zaczynał ściągać w lewą stronę/nie jest to pewność ze tak może być w Twoim przypadku/. Jednak to sa moje uwagi jakie przerabiałem w trakcie swojej pracy na SKP.... :wink:
    Ps. przy tych uwagach jakie Ci napisałem na początek nie mieszaj kół przednich z tylnymi..... :!: :!:
    Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
    Nie odpowiadam na PW.
    Migi60
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 6187
    Miejscowość: Polska
    Prawo jazdy: 10 07 1979
    Auto: OPEL CORSA
    Silnik: 60KM
    Paliwo: Benzyna
    Typ: Hatchback
    Skrzynia biegów: Manualna
    Rok produkcji: 2014