Witajcie,
niedawno kupiłam Seata Arosę z silnikiem benzynowym 1.0 KAT z 1997 roku. Autko całkiem sympatyczne, dobrze się nim jeździ, gdyby nie jeden problem...
Mianowicie, utrzymuje bardzo niskie obroty, około 8tys. Poza tym, przy dojeżdżaniu np do świateł, czy zwalnianiu przy skręcie obroty dziwnie mu falują i często przez to po prostu gaśnie.
Ciekawe jest to, że kiedy zapalam go "na zimno", tzn postoi sobie przez noc, jedzie przez jakiś czas normalnie, dopiero jak silnik się nagrzeje, sytuacja się powtarza coraz częściej...
Wymieniłam w nim rozrząd, chłodnicę, filtr paliwa, kopułkę i palec rozdzielacza, ale nadal to wszystko na nic. Znalazłam gdzieś, że może chodzić o przepustnicę.
Koledzy i koleżanki, bardzo proszę o pomoc, nerwy już nie raz do niego tracę
![Wink ;)]()
Pozdrawiam!