Seat Cordoba 1.4 94r Ręce mi opadają...

02 Lis 2008, 00:47

Witam! Potrzebuje pomocy, mój seat już nie jest taki niezawodny jak kiedyś...Zaczęło sie od tego,że nie chciał mi odpalać, kręcił soczyście, ale nie chciał zaskoczyć...czuć było benzyne, ale po jakimś czasie odpalał tylko,że jak gdzieś pojechałem i go zgasiłem to na ciepło też nie odpalał... Pewnego pięknego dnia w czasie jazdy zaczął mi sie dusić, a zaraz szarpac, zjechałem na pobocze wcisnąłem sprzęgło i zgasł. Nie chciał odpalic. Podniosłem mache a z silnika bił taki żar, że trzymając reke 20 cm od niego można było sie poparzyć, a temp na wskażniku była idealna...na chwile obecną auto odpala idealnie i może na postoju chodzić cały dzień, temp jest znakomita, wentylator sie załącza, ale jak przejade około 20km auto mi sie dusi, i nie ma mocy, a obroty schodzą momentami do około 400 , że nawet kontrolki zaczynają mrugać... auto było dwa razy u mechanika ale tak jak mowie nic nie mozna było stwierdzic bo niby jest ok ale po przejechaniu ok 20 km zaczyna sie to wszystko... Podłączenie pod kompa nic nie wykazało... Ludzie proszę o pomoc bo normalnie rece mi opadają...
piotr84
Nowicjusz
 
Posty: 30
Miejscowość: Bydgoszcz - okolice
  • 02 Lis 2008, 09:06

    a czy w trakcie jazdy temperatura jest stała czy wzrasta i spada gwałtownie i znowu wzrasta?
    mlody861
    Zaawansowany
     
    Posty: 573
    Miejscowość: ok Warszawy

    02 Lis 2008, 12:51

    Słuchaj na wskazniku temp.jest idealna nie rosnie nie opada, tylko że w czasie jazdy nie ma to żadnego pokrycia bo silnik aż parzy i gaśnie, ale na postoju chodzi jak nowy
    piotr84
    Nowicjusz
     
    Posty: 30
    Miejscowość: Bydgoszcz - okolice

    02 Lis 2008, 13:30

    Sugeruje uszkodzony czujnik temperatury, gdyby silnik miał faktycznie 90'C nie byłoby tego żaru.
    Trabant-moj mały świat...
    Hajs
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 128
    Miejscowość: Zamość

    02 Lis 2008, 14:25

    Musze przyznać, że czujnik temp. był jedną z dwóch najbardziej prawdopodobnych opcji, drugą była najczestsza przyczyna unieruchomienia seatów czyli cewka zapłonowa. I jeszcze jedno czy teoretycznie moze byc tez cos z termostatem????
    piotr84
    Nowicjusz
     
    Posty: 30
    Miejscowość: Bydgoszcz - okolice

    02 Lis 2008, 15:16

    No właśnie, gorąca cewka nie daje dobrej iskry to bardzo prawdopodobna przyczyna.

    Co do termostatu to trudno powiedzieć, najlepszym i od dawna zananym sposobem jest test termostatu w gorącej wodzie.

    Te objawy pojawiły sie samoczynnie? Czy po jakiejś naprawie/ regulacji?
    Trabant-moj mały świat...
    Hajs
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 128
    Miejscowość: Zamość
    • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

      Audi RS Q3 - pierwszy RS linii modelowej Q
      Na Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Genewie, marka z Ingolstadt zaprezentuje Audi RS Q3, pierwszy model RS w cieszącej się ogromnym zainteresowaniem rodzinie Q. Ten wyjątkowy samochód łączy w sobie przemyślaną ...

    02 Lis 2008, 16:50

    Objawy pojawiły się samoczynnie. Poprostu pewnego dnia nie chciał mi zapalić,a odnosie cewki to zapomniałem dodać, że porzyczyłem nówke i miałem ją zawsze w aucie gdy by to sie stało. No i stało się wiec ją podłączyłem, i niestety to nie cewka... Na chwile obecną najbardziej podejrzany jest czujnik temp.
    piotr84
    Nowicjusz
     
    Posty: 30
    Miejscowość: Bydgoszcz - okolice

    06 Sty 2010, 10:13

    Witam. Mam seata cordobe 1.4 se b+g 97'. Pewnego dnia rano (-10st C) odpaliłem swoje auto dałem mu pochodzic jakieś 5 min na benzynie po czym przełączyłem na gaz i odjechałem. Po jakimś 1 kilometrze auto zaczęło się dusić i zwalniać mimo, że dodawałem gazu. W końcu zgasł. Odpaliłem ponownie na benzynie i już nie przełączałem na gaz ale historia się powtórzyła. Po którymś razie samochód zgasł i nastąpił wybuch oleju pod maską. Sprawdziłem stan oleju i stwierdziłem ze dam rade dojechać do najblizszego mechanika. Przejechałem do niego bez żadnych problemów jakieś 6km. Diagnoza była następująca : zapchany przewód doprowadzający powietrze do kolektora prawdopodobnie przez kostkę lodu gdyż dzień wcześniej była temperatura dodatnia a tego dnia był mróz. Od tego czasu przejechałem 1,5tys km i historia się powtarza. W dzień temp dodatnia w nocy ujemna. Znowu odpalam i po przejechaniu jednego km samochód się dusi i gaśnie lecz juz nie moge odpalić. proszę pomóżcie bo nie wiem co robić .
    plum83
    Nowicjusz
     
    Posty: 9
    Miejscowość: gdańsk

    06 Sty 2010, 10:30

    jeśli sprawdziliście stan świec i kabli wysokiego napięcia oraz wyczyściliście/wymieniliście filtry paliwa i powietrza to może faktycznie jakiś czujnik
    Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców - Colin McRae
    adam-and1
    Aktywny
     
    Posty: 479
    Miejscowość: Katowice
    Przebieg/rok: 15tys. km
    Auto: szukam igły ;-)
    Paliwo: Benzyna

    18 Sty 2010, 10:43

    A co myślicie o chłodnicy? Zauważyłem ostatnio znaczny ubytek płynu przestała działać nagrzewnica(dmuchała tylko zimne powietrze), a auto po rozgrzaniu się do 90st gasło i nie odpalało...
    plum83
    Nowicjusz
     
    Posty: 9
    Miejscowość: gdańsk