09 Sie 2010, 10:50
data sprowadzenia 31 lipca to wg.mnie nie prawda (patrz to co napisałem o tablicach),może auto było robione ,szykowane do sprzedaży ,tego nie wiem .Grubość lakieru jest już tak trochę powyżej normy,może było coś wcześniej podmalowane ,ale jak dobrze zrobione to OK ,co można jeszcze sprawdzić jak tylu ludzi patrzyło ? Chyba już nic ,może jak jedzie ,rozpędzić go do np 80-90km/h puścić kierownicę i zobaczyć czy nie ściąga, skręcić koła w lewo w prawo i w czasie powolnej jazdy słuchać czy nic nie stuka nie trzeszczy,itd.luzy w układzie kierowniczym , drzwi w dole ,szyby ,zużycie elementów wyposażenia itd. ale jak już wspomniałeś sprawdzało go tylu ludzi to powinno być OK .Miernik nie musi być za 1200zł i też pokaże prawdę. Dla mnie osobiście i wielu innych że auto po kobiecie to nie atut ,tylko duży minus .Czy Twoja żona ,siostra,mama itd ,znają się na autach czy czują że coś stuka ,skrzypi itd, czy umieją zadbać o auto ? jak tak to szacun. Moje kobiety nie umieją tego .