Poszukuję samochodu w okolicy 50-55k zł. Benzyna, automat. Pierwszym wyborem był Mercedes W204, 3.0/3.5L. Lecz dostępność ich zarówno w kraju jak i USA jest śmieszna. Więc szukam jakiejś alternatywy. W oko wpadło mi Volvo S60 II, konkretnie to dwie jednostki, polift, 2.0 190KM oraz przedlift 2.5 254KM. Czy to dobry trop? Na co uważać w tych silnikach? Jak sprawuje się automat w Volvo? Jest on jakiś mocno problematyczny czy wystarczy odpowiednia dbałość o olej i powinno być OK? LPG nie planuje, bardziej zależy mi na komforcie. Aktualnie jeżdżę Civiciem VIII UFO i jednak wyciszenie w tym samochodzie nie istnieje i przy 120 nie da się rozmawiać.
![Szczęśliwy :D]()
Przesiadał się ktoś z UFOka do S60 II i może opisać jak odczucia? Czy może nie ten budżet aby myśleć o S60 z tym silnikiem? Ewentualnie jest też sporo tych sztuk z silnikiem T6, 300KM?
Dziękuję za każdą radę ewentualnie o propozycje alternatywne.