Sedan, benzyna, 35tys. zl - faworyci Mondeo mk4 i Mazda6II

04 Kwi 2017, 21:23

Witam.

Przede wszystkim chcę się przywitać, jest to mój pierwszy post na forum, chociaż przeglądam je już ładny kawałek czasu. Od razu zaznaczam, że nie uważam się za eksperta, dlatego wszelkie braki merytoryczne proszę mi bez cackania wypominać.

Zabieram się za kupno nowego samochodu, który ma być następcą mojej Vectry C, a jako że z tego samochodu byłem bardzo zadowolony, chciałbym żeby kolejny był raczej jego ewolucją, niż rewolucją.

Przede wszystkim szukam samochodu spełniającego następujące wymagania:
- nadwozie sedan, chociaż tak jak napisałem w temacie, niekoniecznie. Vectrę mam w sedanie, nigdy na brak miejsca w bagażniku nie narzekałem, nawet jadąc na tygodniowe wakacje 1000km w jedną stronę (a pakowałem 4 ooby wliczając siebie). To raczej kwestia gustu, bo nic przeciwko kombi nie mam, nawet ciekawy egzemplarz mógłbym rozważyć,
- dużo miejsca w środku. Nie jestem najniższy i lubię mieć dużo miejsca, dlategowstępnie wyeliminowałem np. Insignię.
- paliwo: benzyna. Do diesli też nic nie mam, ale po lektorze tego forum jedno co do czego nie miałem wątpliwości to to, że na ON robię za małe przebiegi (około 12kkm rocznie).
- moc: obecnie mam 122km i też nie narzekam. Z kolejnym samochodem nie chciałbym się cofać, ale samochód nie musi mieć niewiadomo jaką moc, uważam się za kierowcę raczej spokojnego, nie muszę pierwszy uciekać spod świateł. Jedyne gdzie moc ma dla mnie znaczenie, to autostrata, którą jeżdżę max 2 razy w miesiącu.
- skrzynia: właściwie obojętne, nie będę się na pewno nią kierował przy wyborze. Będzie automat - super, będzie manual - nic się nie dzieje,
- wyposażenie - też bez wariactw, ale takie rzeczy jak elektrycznie sterowane lusterka, klima, czujniki parkowania, to raczej mus.
- Co istotne (bo żona też będzie prowadzić ten samochód), zależy mi na ładnym wnętrzu (wiadomo, subiektywna ocena)
- rocznik i przebieg: tak - czytałem wiele wpisów mówiących, żeby na to nie patrzeć, ale nie będę ukrywał, że nie obchodzi mnie rocznik i to, ile ten samochód przejechał. Nie szukam nowego auta, ale chciałbym kupić samochód na 5+ lat, a mój wewnętrzny spokój byłby narażony na ryzyko gdyby wiedzieć, że kupuję dzisiaj samochód z 200k+ przebiegu, gdzie za 5 lat będzie miał 250kkm albo i więcej. Uszanujcie proszę, takie moje dziwactwo. Generalnie szukam aut do około 150kkm, może trochę więcej. Rocznik to właściwie od 2005 (chociaż modele, o których zaraz napiszę i tak są nowsze)
- kolejna sprawa to względna bezawaryjność, i nawet nie chodzi o koszty bo wiem, że od czasu trzeba w samochód włożyć, jeśli się chce go mieć w dobrym stanie. Bardziej zależy mi o pewnośc, że kiedy wyjadę w dłuższą trasę to mi się nic nie wysypie, Zakładam, że taki kompromis, bezawaryjnośc kosztem osiągów jest do osiągnięcia.
- budżet. powiedzmy, że do 35k, nie chciałbym bardzo wychodzić poza niego, jeśli natomiast uda się mniej - super.
- region - małopolskie, im bliżej Krakowa tym lepiej

A teraz modele, do których zawężyłem poszukiwania:
- Ford Mondeo MK4 2.0 benzyna, nawet znalazłem konkretny model blisko Krakowa, ale prosiłbym o opinie co do tego modelu, jak i tego konkretnego egzemplarza. Co mnie martwi natomiast to to, że niewidzę żadnych informacji nt. uszkodzeń (albo ich braku) i bezwypadkowości.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
- Mazda 6II - jakieś porady co do silnika?
- wasze typy?
- odrzucam raczej samochody z VAG, naczytałem się o ich silnikach benzynowych.

Krytykujcie, doradzajcie, rzucajcie linkami, za wszelkie informacje bardzo dziękuję:)

PS sprzedam Opla:)
LukasJ
Obserwowany
 
Posty: 2
Prawo jazdy: 01 04 2005
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: Opel Vectra C
Silnik: 1.8 ECOTEC 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

04 Kwi 2017, 21:40

2.0 w Mondeo będzie swoje żłopał, do tego skrzynia 5-biegowa.
W ogłoszeniach zwracaj uwagę na szczegóły, to, które zapodałeś odnośnie Mondeo nie ma zaznaczonej opcji "bezwypadkowy" - raczej nikt tego przez przypadek nie pomija.
Mazda 6 GH - silnik 2.0 jest bardzo dobry.

Benzyna / diesel - nie tyle chodzi o roczny przebieg, co o dzienną jazdę. 12000km - gdybyś co 2 dni (np. z kimś na zmianę) dojeżdżał do pracy 40km w 1 stronę autostradą, to by wyszło rocznie coś koło 12000km, a taki styl jazdy jak najbardziej preferuje diesla.
Dlatego ważniejszą sprawą jest to, w jaki sposób użytkujesz auto na co dzień, niż roczny przebieg.

A z przebiegiem auta to nie chodzi o to, że przebieg nie ma znaczenia, bo ma. Chodzi o to, że na polskim rynku możesz myśleć, że kupujesz auto, które ma 150000km, a ma faktycznie 250000km, dlatego tutaj tak polecają, by na przebieg tak bardzo nie zwracać uwagi.
Ale w tym jest też sporo nieścisłości. Jeśli zdecydujesz się np. na 6-tkę to Mazda prowadzi elektroniczną książkę serwisową:
http://3.bp.blogspot.com/-2_uDeA1Blw8/T ... +Mazda.JPG
- także można przebieg zweryfikować, jak do tego będą jeszcze inne dane - to świetnie.
A wiadomo, że niski - prawdziwy - przebieg to świetna sprawa.
Moje auto kupiłem 2 lata temu z przebiegiem 75000km, teraz mam 99000km, i przez te 2 lata tylko wymiana oleju i filtrów, bo co innego miało się dziać? A auto jeździ "jak nowe".

A w przypadku Mazdy 6 GH ... masz nadwozie liftback, które, imo, jest lepsze (wizualnie, jak i funkcjonalnie) od sedana (linkujesz do Mondeo ... wersji liftback).
tomekdk
 

04 Kwi 2017, 21:49

Dzięki wielkie za odpowiedź.

W takim razie diesel na pewno odpada, w takim trybie jak Ty go opisałeś na pewno samochód użytkowany nie jest (a nowy nie będzie).

Co do wersji liftback to mój błąd - wszystko co nie jest hatchbackiem i kombi wrzuciłem do jednego worka. Dlatego tak, liftback jak najbardziej może być.

Co do tego ogłoszenia myślałem tak jak Ty, natomiast na allegro (które z otomoto jest połączone) samochód ten wyszukuje się filtrując też w parametrach opcję 'uszkodzony - nie'. Wiadomo, mogę zadzwonić, ale chcę poznać Waszą opinię. Co do paliwożerności, o ile nie jest z kosmosu, to je akceptuję. Wiem, że na powietrzu nie pojedzie a do tego silnika CHYBA będę mógł założyć gaz (jak się właśnie zbłaźniłem - pardon). W ogóle to jestem w stanie zaakceptować wyższe koszty użytkowania (dlatego też nie szukam małych miejskich kompaktów).

Raz jezcze dzięki i czekam na dalsze propozycje.

Pozdr,
LukasJ
Obserwowany
 
Posty: 2
Prawo jazdy: 01 04 2005
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: Opel Vectra C
Silnik: 1.8 ECOTEC 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

04 Kwi 2017, 21:55

Jeśli poruszasz się w trasie to 6-ty bieg sporo daje.

Uszkodzony - nie ... oznacza, że na tę chwilę nie jest uszkodzony. Nie jest to równoznaczne z "bezwypadkowy" - która to opcja dotyczy niejako całej przeszłości auta.
W ogłoszeniach allegro w zakładce: "Informacje dodatkowe" - tam powinna znajdować się opcja "bezwypadkowy".

Wejdź sobie w moją stopkę, do Polski sporo Mazd 6 z Danii przyjeżdża, można je (te z Danii) nieźle prześwietlić, a opłacalność mają naprawdę bardzo fajną, do tego eksport z Danii polega nie na tym, że polscy handlarze sprowadzają ... ale duńskie komisy eksportują.
A na forum Mazdy jest osoba, która ma dostęp do elektronicznej książki serwisowej:
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?t=150511&f=92
Także polecam Tobie 6-tkę GH. Niestety swoje kosztuje = oferty bliżej 30000zł, aniżeli 35000zł, za rocznik 2008, lepiej odrzucaj.
A tutaj możesz wrzucać ogłoszenia Mazd do oceny:
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewforum.php?f=35
jest sporo osób, które się na Mazdach znają i pomagają oceniać konkretne ogłoszenia.
tomekdk
 

04 Kwi 2017, 22:45

LukasJ napisał(a):- dużo miejsca w środku. Nie jestem najniższy i lubię mieć dużo miejsca, dlategowstępnie wyeliminowałem np. Insignię.

Fakt Vectra jest spora ale żeby insignia była ciasna to już przesada. Vectra ma przepastne fotele ale inne samochody takich nie mają. Passat jest większy od vectry ale wrażenie ze względu na wąskie dopasowane fotele jest inne,
LukasJ napisał(a):- moc: obecnie mam 122km i też nie narzekam. Z kolejnym samochodem nie chciałbym się cofać, ale samochód nie musi mieć niewiadomo jaką moc, uważam się za kierowcę raczej spokojnego, nie muszę pierwszy uciekać spod świateł. Jedyne gdzie moc ma dla mnie znaczenie, to autostrata, którą jeżdżę max 2 razy w miesiącu.

Nie za bardzo rozumiem. każde auto które ma około 120 KM rozpędzi się w końcu do 200 km/h, ale żeby wyprzedzić czy napędzić się przy 140 km/h to ty potrzebujesz moment a nie moc. tak więc aby czuć że przyśpieszasz potrzebujesz turbo albo 200 KM. Pamiętaj że nowe auta są coraz cięższe i 120 KM w Vektrze oznacza 150 KM w insigni.
LukasJ napisał(a):- skrzynia: właściwie obojętne, nie będę się na pewno nią kierował przy wyborze. Będzie automat - super, będzie manual - nic się nie dzieje,

To nie jest takie oczywiste. Po pierwsze nie znam człowieka który jeżeli kupił pierwszy automat z własnej woli przesiądzie się na manual, z drugiej strony dobre skrzynie automatyczne wymagają więcej zabiegów serwisowych. Nie mniej rozumiem że jeszcze automatu nie kupiłeś.

LukasJ napisał(a):- wyposażenie - też bez wariactw, ale takie rzeczy jak elektrycznie sterowane lusterka, klima, czujniki parkowania, to raczej mus.

No to wypadało by zadbać o bezpieczeństwo a to powoduje że w aucie powinny być np. ksenony. Poza tym tempomat, automatyczna klima przynajmniej dwustrefowa ale jeżeli jeździsz z rodziną to lepsze byłyby trzy strefy, dobre audio z bluetoothem, automatyczne wycieraczki (czujnik deszczu) i podgrzewane fotele. Jeżeli tego w dotychczasowym aucie nie masz to rozumiem że nie odczuwasz potrzeby ale uwierz że są to baaardzo przydatne dodatki.
LukasJ napisał(a):- Co istotne (bo żona też będzie prowadzić ten samochód), zależy mi na ładnym wnętrzu (wiadomo, subiektywna ocena)


Trudno o brzydsze i gorzej wykonane wnętrze niż to ktore masz dotychczas w Vectrze więc argument jakoś do mnie nie przemawia ale to subiektywna :) opinia

LukasJ napisał(a):- rocznik i przebieg: tak - czytałem wiele wpisów mówiących, żeby na to nie patrzeć, ale nie będę ukrywał, że nie obchodzi mnie rocznik i to, ile ten samochód przejechał. Nie szukam nowego auta, ale chciałbym kupić samochód na 5+ lat, a mój wewnętrzny spokój byłby narażony na ryzyko gdyby wiedzieć, że kupuję dzisiaj samochód z 200k+ przebiegu, gdzie za 5 lat będzie miał 250kkm albo i więcej. Uszanujcie proszę, takie moje dziwactwo. Generalnie szukam aut do około 150kkm, może trochę więcej. Rocznik to właściwie od 2005 (chociaż modele, o których zaraz napiszę i tak są nowsze)

Pakujesz sie w kłopoty. 70 % klientów w salonach po nowe auta to firmy. I to nie jest prawda że firmy kupują tylko diesle. Benzyna jest z reguły sporo tańsza (10 - 15 tys PLN). Firma w której obecnie pracuje od kilku lat kupuje li tylko turbobenzyny bo są tańsze ( a to oznacza że jest niższa rata i niższy wykup), bo oszczędności na paliwie są stosunkowo niewielkie ( przy takiej różnicy w cenie zakup diesla będzie się zwracała przez co najmniej 100 - 150 tys km a do tego dochodzi adblue i oszczędności idą w łeb), bo prawie równie dobrze jeżdżą przy niższych opłatach na ubezpieczenie i przeglądy. I teraz kupując auto które ma najmniej 6 lat i przyjmując że ono jeździło normalnie (auto w firmie ma pracować a nie wyglądać, jeżeli ma stać i przejeżdzać 10 tyś km w roku to taniej wyjdzie pociąg i taksówka niż tylko rata lisingowa) 30 - 40 tys km rocznie to po tym okresie masz 200 - 250 tyś. Szukanie okazji i auta które ma mniej to pakowanie się w paszcze handlarza który wie jak zrobić 150 z 300 tys. Przypominam że 10 czy 15 lat temu auta też nie stały a dziś jeżdżą po polskich drogach ze stanem licznika 187 ( to te co były ładniejsze) i 237 (to te co już z nich 187 się zrobić nie dało).

LukasJ napisał(a):- kolejna sprawa to względna bezawaryjność, i nawet nie chodzi o koszty bo wiem, że od czasu trzeba w samochód włożyć, jeśli się chce go mieć w dobrym stanie. Bardziej zależy mi o pewnośc, że kiedy wyjadę w dłuższą trasę to mi się nic nie wysypie, Zakładam, że taki kompromis, bezawaryjnośc kosztem osiągów jest do osiągnięcia.

Samochody w twoim budżecie będą "bezawaryjne" to znaczy pozwolą na sprawną i bezpieczną podróż po całej europie bez modlitw i czarów. Nie oznacza to że będą bezproblemowe. Samochód klasy D który ma kilka lat kosztuje niemało w eksploatacji a jak zaczniesz na tym oszczędzać to szybko okaże się że to jest złom. Niestety dziś auta się projektuje po to aby jeżdziły dobrze szybko i krótko. I jakiekolwiek zaniedbania serwisowe szybko dają o sobie znać.
LukasJ napisał(a):- budżet. powiedzmy, że do 35k, nie chciałbym bardzo wychodzić poza niego, jeśli natomiast uda się mniej - super.

Jeżeli nie ma parcia na rocznik to budżet jest dobry.
Ale ja bym tu widział lagunę 3 i citroena C5, ewentualnie poprzednią generację volvo S60
diddy79
Zaawansowany
 
Posty: 524
Prawo jazdy: 14 04 1999
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Renault Talisman
Silnik: 1,6 dCi 160 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2018
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Lexus IS 430 - prekursor serii F
    Był 2003 rok, w kalifornijskim Huntington Beach ekipa mechaników Rod Millen Special Vehicles przygotowywała pokazowy egzemplarz Lexusa IS do targów SEMA. Ostatecznie z warsztatu wyjechał sportowy sedan z V-ósemką ...