Po niecałych dwóch tygodniach wróciłem z paroma pytaniami. Będę wdzięczny za dalszą pomoc w wyborze auta
![Uśmiechnięty :)]()
Więc tak, mama rozmawiała z księgową i oznajmiła, że nowa Mazda 3 będzie za droga, na chwilę obecną budżet to około 60 tys. brutto, a auto po skończeniu leasingu nie może mieć więcej niż 8 lat, a prawdopodobnie raty będą na 4-5 lat (tak więc max rocznik 2010). Osobiście namawiam mamę na jakąś jazdę próbną, ale boi się jakiegoś wypadku czy coś, więc jak na razie przejechała się tylko nowym Oplem Astrą po parkingu. W sobotę może ją namówię na jakąś konkretniejszą przymiarkę. W tym momencie większość nowych aut odpada, a mama odrzuciła koreańców(Kia, Hyndai) jak tylko o nich wspomniałem, więc jest niereformowalna co do tego
![Razz :P]()
(o dziwo jakość nie narzekała na francuskie
![Zszokowany :shock:]()
). Wybór takiego auta w mojej okolicy jest dość ciężki, gdyż w pobliżu Białegostoku o ile są jakieś egzemplarze tej klasy to większość to VW Passaty, a duża część z tych samochodów to diesle. I właśnie chciałbym się was poradzić czy jeźdźąc codziennie 12 km trasa+5-10 km miasto(w jedną stronę, czyli x2) opłaca się kupować diesla i czy nie będzie problemów z jego eksploatacją planując używanie go przez kolejne 4-5 lat?
Moje obecne typy to (w opisie podam konkretne oferty i chciałbym poprosić o powierzchowną analizę) :
-Peugeot 508 (
[link do Tablica wygasł])
-Audi A4 B8 (
[link do Tablica wygasł])
-BMW (
[link do Tablica wygasł])
Audi i BMW są o około 10-20 cm krótsze od pozostałych aut w tym segmencie co przemawia na ich lekką korzyść.
Prawdopodobnie auto będziemy zmieniali po przejechaniu około 100 tys. Zastanawiałem się również nad AR Giuliettą, ale raczej miałaby mało miejsca z tyłu.
Czy eksploatacja BMW i Audi są drogie? Czy trzeba by było się nastawić na duże koszta podczas używania auta przez te 100 tys.?