Silnik gaśnie/słabnie samoczynnie.

Witam! Dziś przydarzyła mi się kilkukrotnie ta sama sytuacja. Pierwszy raz ruszając na światłach, samochód przydusiło i zgasł. Próby ponownego odpalenia nie powiodły się. Rozrusznik kręcił ale bez rezultatu. Otwarłem maskę, poruszałem klemami, kablami i po tym znów odpalił bez problemowo. (Zauważyłem że miałem poluzowaną kleme - to po powrocie do domu ją dokręciłem) Kilkanaście minut po powrocie, znów musiałem gdzieś jechać, przejechałem może 1.5 km i w trakcie jazdy silnik totalnie osłabł (Był odpalony i nie zgasł samoczynnie ale traciłem prędkość, tak jakby puścił z gazu) Próbowałem go podratować redukcją biegów do 2 i na kilka sekund złapał obroty i tyle. Po tym zgasł i to samo co wcześniej, poruszanie kablami pomogło i odpalił bez problemu. Następnie przeczyściłem klemy papierem ściernym, dokręciłem i przy "testowej" jeździe ta sama historia, tym razem na drodze brukowanej (Od wstrząsów?) Finalnie po tych sytuacjach zrobiłem jeszcze ok. 40 km i nic się w tym czasie nie działo... Co może być przyczyną? Proszę o pomoc. Istnieje możliwość że jakieś felerne paliwo, chciało się przepalić i po tych akcjach już pobierało normalnie? Samochód Seat Ibiza 1.9 SDI. 65km.

Zacznij od sprawdzenia przewodu zasilającego elektromagnes stopu na pompie wtryskowej.