Śmierć właściciela Angielskiego samochodu

07 Mar 2010, 00:10

Witam.
Mam problem. Zmarł mój ojciec, jest właścicielem anglika, i tylko na Niego jest ubezpieczenie. Spadkobierców jest kilka osób. Spadku w PL się zrzekamy. Auto jest na blachach angielskich, i stoi w PL. Do ubezpieczalni dostarczymy akt zgonu. Co mamy zrobić z autem, skoro prawnie jest tylko zmarłego. Obecnie nim jeżdżę, nie mam innego. Nie wiem czy na złom pójdzie. Jest to Volvo s40 '99. Czy może będzie trzeba złożyć o zaprzeczenie spadku w UK. Proszę o pomoc.
Karpiu776
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Śląsk

07 Mar 2010, 08:45

Zrzekacie się, spadek przechodzi na ewentualnych dalszych krewnych-> zobacz w kodeksie cywilnym(małżonek->dzieci->ewentualnie wnuki, jego rodzice, rodzeństwo, dziadkowie itp).
Kiedy już się wszyscy zrzekniecie spadek przejdzie na gmine w której ostatnio zmarły był zameldowany. W uk nie trzeba nic robić- auto należało do polaka i nie zostało poprostu jeszcze przerejestrowane(jeżeli dobrze rozumie) więc prawo angielskie nie ma tu nic do rzeczy- no chyba, ze ojciec miał tam obywatelstwo.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

07 Mar 2010, 08:55

Auto było zarejestrowane i opłacane w UK. Był tam zarejestrowany, że mieszka. Oprócz żony zmarłego która ma z Nim intercyzę, i mnie i pozostałego rodzeństwa, nikt juz nie został. Wszyscy poumierali. Jego ojciec, matka, rodzeństwo. W takim razie chyba nie wolno mi tym autem jeździć. CO z nim zrobić? Na kołach do UK nie pojedzie bo nie jest opłacone drogowe i przeglądu nie ma.
Karpiu776
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Śląsk

07 Mar 2010, 13:20

Do czasu odrzucenia spadku(masz na to 6 miesięcu) możesz nim jeździć, gdyż do tego czasu przyjmuje sie domniemanie, iż spadek został otwarty i nabyty przez spadkobierców./no poprostu zastanawiałeś się nad przyjęciem/. Oczywiście gdybyś coś np. zniszczył to można było by dochodzić jakichś wyrównań.
Intercyza nie ma wpływu na dziedziczenie, chyba że była jeszcze zawarta umowa o zrzeczenie się dziedziczenia.
Co do samochodu- po co chcesz nim jechać do anglii? Jeżeli zmarły miał obywatelstwo polskie- a miał, to stosujemy do spadku prawo polskie- gdy wszyscy odrzucicie to spadek nabędzie gmina i ona się będzie martwić co zrobić ze samochodem i resztą spadku.
Jako, że odrzucacie spadek- więc pewnie chodzi o długi jakie spadkodawca mógł mieć- to do czasu odrzucenia spadku wierzyciele mogą żądać od was spełnienia świadczeń do wartości masy spadkowej- ale wtedy jak co to powołajcie się na... na... przepis którego numerka nie pamiętam...(w kpc jest- jak by była potrzeba to znajde) który mówi, że możecie żądać zawieszenia lub nie przeprowadzania post. egzekucyjnego do czasu, gdy dacie oświadczenie o przyjęciu/nieprzyjęciu spadku.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

07 Mar 2010, 23:47

Aha, już wszystko rozumiem. O odrzucenie spadku będziemy pisać jeszcze w tym miesiącu, lub na początku przyszłego. Do tego czasu normalnie będę go używał, tak się składa, że z rodziny tylko ja umiem jeździć z kierownicą po prawej. Do 30 dni od pisma danego do sądu muszą dać odpowiedź. Nie mogą mi narzucić jakichkolwiek płatności za Ojca. Musi się odbyć sprawa spadkowa. Do tego czasu muszą czekać. Tak było jak ojciec przyjmował spadek. Dobrze, że w UK nie musi być sprawy spadkowej. Wystarczy, że zamknę za Niego Samozatrudnienie, i konto w banku w UK. No i PL urzędy i wogule. Dzięki za odpowiedź. Pozdr.

[ Dodano: Pon Mar 08, 2010 20:30 ]
Tak się zastanawiam. Te volvo będę musiał w końcu oddać. Lepiej jeżdżę z kierownicą po prawej niż po lewej (mam lepiej wyczute gabaryty auta, a z kier. po lewej trochę ciężko mam).
Takie volvo s40 1.8 '99r, mogę kupić za 2700zł. Tylko nie stać mnie na ubezpieczenie angielskie.
Mogę wykupić na 30 dni polskie za 99zł, ale co dalej, no i przegląd w końcu się skończy, już nie wspominając, że go nie będę mógł zarejestrować w PL.
Jednak te angliki są w miarę tanie a za 3 tyś zł to jakimś złomem z kier. po lewej się będę musiał męczyć.
Wie ktoś jak to z tym?
Karpiu776
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Śląsk