08 Wrz 2012, 20:33
Witam. Szukam pomocy juz na kilku forach, mam nadzieje że mi pomożecie.
Mam nietypowy problem. Pare dni temu oddałem Sprintera 316 2,7 CDI do mechanika. PRzebieg auta to około 380tys km. Usterką było niewłaściwie działające sprzęgło (czasami działało dobrze a czasami zapadało sie do podłogi) Mechanik wymienił tarcze i docisk. Koła dwumasowego i łożyska nie wymienił. Po złożeniu wszystkiego do kupy i odpowietrzeniu układu, problem znikł ale na 5 min. Stwierdzono, że uszkodzona jest pompka pod pedałem sprzęgła. Została wymieniona lecz problem nie zniknął. Mechanik ponownie dostał sie do sprzęgła wymienił łożysko. Złożył całość, odpowietrzył. Podobno wszystko działało poprawnie (przy tym mnie nie było) zrobiona była jazda próbna i auto zostawione na odpalonym silniku. Mechanik twierdzi ze chodził tak przez jakieś 40min i potem auto zgasło z hukiem. PRzyjechałem do niego i przy mnie zdejmowali miske olejową (trudno było ja wyciągnąć a mi sie spieszyło) przez uchylona miske widać było pęknięcie na wale korbowym. CZy coś wiecej jest uszkodzone narazie nie wiem. Czy możliwe jes żeby tak sam od siebie pękł? czy raczej z powodu złego złożenia w całośc? Proszę o pomoc i szybkie odpowiedzi.