Sprzedałem samochód - problem - sąd

22 Lis 2010, 19:17

Witam wszystkich forumowiczów! to mój pierwszy post, dlatego chciałbym wszystkich powitać;D piszę, ponieważ jestem w kropce, a mianowicie sprzedałem samochód marki polonez 1.4 rover z gazem, 29 kwietnia 2010, szanowny kupujący odezwał się we wrześniu z prośbą,żądaniem zwrotów kosztów "wad ukrytych" jak to nazwał, na kwotę 2.600zł, samochód sprzedałem za 2.300zł. ale to nie wszystko. zażądał wymiany instalacji gazowej, ponieważ mechanik uznał, że nie nadaje się do tego typu silnika (posiada 16 zaworów, 103km, silnik rover angielski) na kwotę minimum 2000zł. pisał pismo w tej sprawie do mnie, byłem poradzić się prawnika, a ten powiedział, że jest umowa i jestem ok. ale nękał mnie jeszcze pismami 2 razy, po czym pewnego wieczoru zadzwonił, i powiedział, że już nie będzie nękał mnie pismami, tylko żebym "załatwił" przegląd techniczny bo nie może auta zarejestrować, czyli żebym poszedł i po prostu dał łapówkę za przegląd techniczny, nic sięnie odezwałem, odłożyłem słuchawkę, mniej więcej 2 tygodnie po, czyli to wypada dziś, dostałem pismo od tego miłego pana, że złożył pozew do sądu o sprzedanie auta z wadami ukrytymi, o oszustwo, i że będę przesłuchiwany na okoliczność załatwienia przeglądu technicznego, nie wiem co mam robić, czuję się źle, nigdy nie byłem w takiej sytuacji, nie mam pojęcia co mi grozi, czy coś mi w ogóle grozi??? mam umowę i punkt w którym kupujący oświadcza, że stan techniczny auta jest mu znany, proszę Was o pomoc w tej sprawie
mmandrzejczak27
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Topola Królewska

22 Lis 2010, 21:50

Cóż, jeśli facet jest pieniaczem i uprze się skierować sprawę do sądu niezależnie czy ma jakiekolwiek do tego podstawy to go od tego nie powstrzymasz i nic Ci nie poradzimy.

Sądzę jednak że nie będzie mu się chciało, skoro przedmiot umowy ma wartość 2300 PLN, a w razie czego on będzie musiał ponosić koszta procesu. O co dokładnie mu chodziło? Czyżby o instalację gazową która z jakichś względów nie może przejść przeglądu? Ja bym na jego miejscu jechał do innego diagnosty, za którymś razem trafi na kogoś kto nie robi problemów.
GB
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: Wrocław

24 Lis 2010, 17:31

chodzi mu o papiery od gazu, robiłem przegląd w 2009 roku, butla miała ważność do 2009 też, sprzedałem auto w 2010, i tu jest sprawa tego typu, że od 2010 żądali już papierów od gazu, (on twierdzi, że przez brak dokumentów nie może zarejestrować auta), ja o tym nie wiedziałem, ja rejestrowałem auto na podstawie dowodu, w którym był wbity gaz, nie potrzebowałem dokumentów od gazu. dokładniej też chodzi mu o to, twierdzi, , że go oszukałem bo zaprowadził auto chyba do najdroższego serwisu, stwierdzili natychmiastowe planowanie głowicy, wymianę rozrządu, itp itp, nieszczelną instalację gazową, a przy zakupie mówiłem mu, że przy rozrządzie nic nie robiłem, a gaz byłem kiedyś ustawiać na stacji, i nie było nieszczelności. i jeszcze było tego od groma, uszczelki pod kolektorem ssącym, wydechowym...., auto chodziło jak złoto, nie wiem o co mu chodzi, chyba chce wyciągnąć kasę tylko ode mnie
mmandrzejczak27
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Topola Królewska

24 Lis 2010, 18:08

Jeżeli gość poda cię do sądu, to możesz mieć ciężko. Wygląda na to, że sprzedałeś samochód z kilkoma wadami technicznymi..
Co do butli - za każdym razem podczas przeglądu technicznego musisz diagnoście pokazać papier na homologację butli. Żaden diagnosta nie podbije ci przeglądu bez tego dokumentu. A jeżeli robiłeś takie przeglądy, to nielegalnie. Wszystkie dokumenty związane z LPG musisz oddać kupującemu - bez tych dokumentów nie przejdzie przeglądu technicznego. Najwazniejszy jest ten papier z homologacji butli. Oprócz tego musisz mu dać również papier na homologację instaacji. Oszukałeś też kupującego, że nie poinformowałeś go o tym, że butlę trzeba albo wymienić albo zrobić homologację. A to już jest ukrycie faktów...
NO ale głownie wszystko zależy od tego, jak spisana była umowa, czyli co ona zawierała ( czy kupujący zapoznał się ze stanem technicznym samochodu, czy jest coś o wadach ukrytych napisane no i jakie dokumenty mu przekazałeś - twoim obowiązkiem jest kupującemu przekazać dowód rejestracyjny, polisę OC, kartę pojazdu ( jeżeli została wydana ) oraz dokumet potwierdzający homologację instalacji gazowej oraz zbiornika LPG.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

29 Lis 2010, 19:58

podepne sie pod ten temat jesli moge....

czy aby uchronic sie od takich sytuacji mozna zrobic jakies dopisek w umowie?
BTW w umowach jest zwrot ze kupujacy sie zapoznal ze stanem samochodu....
czy to nas nie chroni?

w takim przypadku kazdy kto kupi od nas samochod i mu sie on zepsuje moze nas podac do sadu.. absurd jakis....

kupujac samochod uzywany chyba kazdy sie liczy z tym ze cos go "boli" lub cos predzej czy pozniej siadzie....

[ Dodano: 29 Listopad 2010, 19:59 ]
nie kazdy musi wiedziec ze cos jest zepsute w samochodzie jak go sprzedaje.. nie kazdy jest przeciez mechanikiem..
Bo samochód to kumpel, im dłużej go znasz tym bardziej go cenisz.
Bloob
Początkujący
 
Posty: 88
Miejscowość: Polska
Auto: Honda Civic VI 5d
Silnik: 1.4 90KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Toyoty Camry 8 generacji
    Fabryka Toyota Motor Manufacturing, Kentucky, Inc., (TMMK) rozpoczęła produkcję Toyoty Camry 8. generacji. Nowa Camry zadebiutowała na targach w Detroit w styczniu 2017 roku. Model jest produkowany od 1982 roku, a od 15 lat ...