Sprzedaż auta a naprawy lakiernicze i blacharskie - opłacalność

02 Kwi 2017, 00:08

Witam serdecznie,

Przepraszam, jeżeli to nieodpowiedni dział na takie pytanie, ale nie znalazłem bardziej pasującej kategorii na forum.

Przymierzam się do sprzedaży swojego auta - Seat Leon 2003r.
Auto ma już swoje lata a co za tym idzie nie jest idealne.
W kilku miejscach pojawia się rdza, szczególnie na progach.

Byłem u lakiernika na wycenę i oszacowali koszt naprawy na ok 1600 zł.
Chciałem zapytać o Wasze zdanie/poradę:
Czy takie naprawy opłacają się przed wystawieniem auta na sprzedaż?
Czy może sprzedawać w takim stanie jak jest?

Dla zobrazowana problemu, fotki progów: http://imgur.com/a/wrl56
InternetHero
Nowicjusz
 
Posty: 6
Prawo jazdy: 03 10 2000
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Seat Leon I
Silnik: 1.9 TDI 150KM
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

02 Kwi 2017, 14:01

Nastały takie głupie czasy że nie wiadomo jak sprzedać auto bo każdy podchodzi do tego inaczej. Jeden popatrzy że są centki rdzy to już go zeleminuje drugi będzie miał pretensje że coś było malowane że on by wolał sam to zrobić a kupić za niższą cenę. A trzeci przyjdzie Ci z miernikiem i nawet progi będzie mierzyl. Ale teraz tak jest że kupują oczami. Auto musi być ładne wizualnie i sprawne mechanicznie. Jeżeli auto jest dobre dla oka, sprawne mechanicznie, nie ma żadnych dziwnych kombinacji typu tłumik z rynny czy czerwone felgi malowane sprayem razem z opona i dodatkowo jest w przystępnej cenie (nie za niskiej) powinno się sprzedać bez problemu. Ja na Twoim miejscu zrobił bym zdjęcia jak wygląda teraz, poszukiwał bym troche czyli zrobił te ogniska korozji ładnie umył, nawoskowal, wyczyścić wnętrze (bez plaka) no i na sprzedaż. Jakby ktoś piszczal że to czy tamto malowany konto pokażesz zdjęcia ze nie był rozbity tylko odświeżony.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16734
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

22 Sie 2017, 13:52

ja bym za jakieś mega kosztowne naprawy się nie brał, bo nie widzę sensu. ale za to na pewno treba troszkę auto podrasować, np woskiem. Taki zabieg potrafi sprawić że samochód ma od razu +10 do estetyki :)
maniakauto
Nowicjusz
 
Posty: 14
Auto: Ford Mustang