Mam prośbę o łopatologiczne wytłumaczenie. Wiem, czytałem komentarze w podobnej sprawie, ale nie bardzo rozumiem wszystko. Możecie mi pomóc?
Otóż moja krewna ma auto Skodę Octawia 1.8 / 2004 i przejechane ma tylko 30000 km. Ona mieszka w Polsce, ja zaś w Gandwa, Belgia, mieszkam i pracuję. Chcę od niej kupić to auto. I teraz mam pytanie. Mam meldunek w Polsce, jestem obywatelem polskim, ale nie mieszkam już 7 lat, mam belgijski dowód osobisty, pracę i mieszkanie w Belgi /legalne/ i muszę to auto zarejestrować na belgijskie numery.
Moje pytanie, czy umowa kupna sprzedaży jest taka, jak w Polsce, czy wpisywać 2 adresy, polski i belgijski na umowie?
Po sprzedaży ja w Belgii auto rejestruję, ubezpieczam i otrzymuje tablice oraz miejsce postoju, zaś krewna informuje o sprzedaży, kogo? Ona do mnie przyjechała tym autem, ale tablice i dowód rejestracyjny muszę zdać w tutejszym urzędzie, oni zaś wysyłają je do Polski.
Jakie czynności musi ona podjąć w Polsce, kogo poinformować o sprzedaży? Czy Wydział Komunikacji, ubezpieczyciela czy Urząd Skarbowy, czy nikogo?
Pozdrawiam.
![Mr. Green :mrgreen:]()