Sprzegło do Cordoby 1.6 8V 97 r - SRL, czy Valeo - opinie po

12 Sie 2014, 11:18

witam
jestem posiadaczem Cordoby z 97 roku. Silnik 1.6 75 km, model AEE.
Jeżdżę w miarę spokojnie (co można narobić 1.6

), przebieg ok 10-15k km rocznie, więc niewiele.
Planuję zrobić w niej sprzegło, ponieważ to, które zmieniał właściciel 5 lat temu się kończy (z Luk'a), mimo że zrobiono na nim ok 50k km, co uważam że nie jest to dużo. Moj mechanik poleca mi Valeo za 380zł, a ja wczoraj znalazłem za 250zł w sklepie Polcaru z firmy SRL. Sprzedawca wypowiedział się na jego temat że jest w porządku, nikt nimi w nich nie rzuca że wysypalo się po pół roku. Gwarancja standardowo 2 lata.
Nie wiem co zrobić, bo kupując Srl mam do przodu kasę na poduszkę silnika i skrzyni.
Czytalem różne opinie i na temat Valeo, które potrafiło się slizgac po 20k km i o SRL, które przeżyło już 40k km i wciąż działa super.
Proszę o wypowiedzi użytkowników tychże sprzęgieł.

pozdrawiam
Łukasz

12 Sie 2014, 15:21

Mój kolega montował to w CARINIE. Zero problemów, jeździ co prawda dopiero 8 miesięcy na nim.
Dobry stosunek jakości do ceny wydawać się może.

Marka SRL jest stosunkową młodą marka na rynku części zamiennych. Często wiąże się to z brakiem zaufania do produktów SRL wynikających z ich zwyczajnej nieznajomości. Co więcej, w przypadku części Polcar – przedsiębiorstwa konfekcjonującego wyroby, a nie produkującego, różne partie produkcyjne pochodzą od rożnych producentów. Zakup zestawów u konfekcjonerów, klienci często określają mianem „zakupu kota w worku”.

Nie mniej jednak, Ci, którzy zaufali marce SRL pozytywnie wyrażają się o sprzęgłach SRL i innych częściach dystrybutora Polcar. Co więcej, często zaskoczeni są wysokim standardem wykonania wyrobów, pomimo, że koszt nabycia produktów SRL bywa zatrważająco niski. Klienci opiniują sprzęgła SRL jako solidnie wykonane. Ponadto, cenią sobie dołączaną do każdego zestawu sprzęgła 2-letnią gwarancję.

13 Sie 2014, 23:44

Dziękuję za odpowiedź

Czy ktoś jeszcze mógłby się wypowiedzieć na ten temat?

16 Sie 2014, 13:04

Jeżeli chodzi o sprzęgło to decydujące znaczenie będzie pewnie miał kierowca który będzie użytkował samochód

Jak bym miał tak jak piszesz kupić SRL + wymienić jeszcze zużyte poduszki silnika skrzyni, a kupić Valeo i wymienić tylko sprzęgło to wybrałbym SRL.

18 Sie 2014, 20:53

Myślę, że moja jazda jest po prostu zwykłą jazdą. Nie jeżdzę na pół sprzęgle itp. Moje obawy dotyczące tych niszowych firm typu SRL dotyczą trwałości kompletu. Czy aby się nie wysypie po 10 tys km, ze względu na kiepską jakość podzespołów.
A co sądzicie o tym, aby wymienić samą tarczę sprzęgła? Poprzedni właściciel założył LUK'a, które ma ledwo 60 tys km, więc moze docisk itd mogą być w dobrym stanie. Praktykował ktoś takie rozwiązanie?

18 Sie 2014, 21:20

jolley napisał(a):A co sądzicie o tym, aby wymienić samą tarczę sprzęgła? Poprzedni właściciel założył LUK'a, które ma ledwo 60 tys km, więc moze docisk itd mogą być w dobrym stanie. Praktykował ktoś takie rozwiązanie?

Można i tak. Czemu nie , przy założeniu że sami wykonujemy taką naprawę. Jednak zlecając taką usługę w warsztacie zazwyczaj usłyszymy - wymieniamy komplet bo gwarancja usługi itp....

20 Sie 2014, 20:28

Dokładnie Bonifacy. Teraz każdy mówi, że 'jak wymieniać to całość', a skoro coś nie jest zużyte, a jest to stara Cordoba a nie Audi a6 z dużym silnikiem, to może nie warto.
Czyli może wystarczyć wymiana samej tarczy, kupić firmówkę i po kłopocie.
Czy ktoś jeszcze z Was forumowiczów praktykował takie coś?

20 Sie 2014, 21:39

Pytanie czy uda Ci się zakupić w rozsądnej cenie samą tarczę sprzęgłową . Jakoś się tak ostatnio porobiło ze najczęściej oferowane są całe komplety. Sama tarcza może być cenowo niewiele tańsza od zestawu.Idąc dalej czemu nie można by było wymienić tylko okładzin

Nity nie są drogie , operacja prosta . Zaporowe jest tylko skąd nabyć okładziny

26 Sie 2014, 20:30

Hm, mechanik ze mnie żaden, więc nie wypowiem się na temat okładzin

Ale na pewno napiszę tu swoją opinię, kiedy "zrobię" autko

26 Sie 2014, 21:08

Kiedyś , dawno temu , w erze 125P, Malucha czy Poloneza nabijanie tarcz sprzęgłowych nowymi okładzinami było częstą praktyką warsztatową. Jechało się się do sklepu i prosiło o okładziny do tego a tego. Dzisiaj ze względu na mnogość konstrukcji jest zapór w tej materii.Aczkolwiek są firmy co to robią i to cenowo nie wychodzi drogo w stosunku do całego kompletu.Tak robiłem robiłem taki myk. Przetoczyli zorany docisk , nabili tarczę grubszymi okładzinami.Ta firma to coś okolice Krakowa.