Witam
Oto mój prosty i praktyczny sposób na rozruch auta z silnikiem Diesla nawet w największe mrozy.
Tegoroczna Zima jest na razie dla nas łagodna. Maksymalne minusowe temperatury obecnej zimy nie przekroczyły w nocy -15 st. C na szczęście bo rok temu było o 10 stopni mniej.
U mnie przewodnik odnosi się do najzimniejszej nocy jaka miała miejsce od dnia ogłoszenia konkursu. Temperatura sięgneła -8,5 st. C. To już wystarczająco zimno by przy złej jakości paliwa i problemach z autem nie ruszyć swoim pojazdem w drogę.
Do rzeczy:
1.) Tankujemy w okresie zimowym do naszego Diesla tylko dobre paliwo o sprawdzonych parametrach. Diesel Gold to idealny przykład paliwa,które pomoże nam oszczędzić akumulator i silnik a przede wszystkim nerwy nawet w najgorsze mrozy. Coś o tym wiem ;]
Rok temu przez złej jakości paliwo straciłem dzień w pracy na naprawę auta i wymianę filtra paliwa po tankowaniu na przy Hipermarketowej Stacji. Przy okazji uszczupliłem portfel o 250 zł. za usługę.
2.) W mocno mroźne noce staramy się podładowywać nasz akumulator z prostownika zwłaszcza jeśli jeździmy głównie po mieście na krótkich trasach a auto trzymamy pod chmurką.
3.) Nim rano odpalimy auto. Wsiadamy ,wyłączamy koniecznie oświetlenie wewnętrzne i zewnętrzne, wentylator i nadmuchy oraz radio. Zwiększamy w ten sposób szanse na rozruch i oszczędzamy każdy Amper w akumulatorze.
4.) Przekręcamy stacyjkę w pozycje zapłony cierpliwe czekając na wygaszenie wszystkich kontrolek a zwłaszcza tej sygnalizującej grzanie świec żarowych. Zwykle nawet w mega mrozy to maks 20 sekund.
5.) Po wygaszeniu wszystkich kontrolek cofamy kluczyk w pozycję zgaszenia auta i ponownie przekręcamy na zapłon powtarzające punkt 4.)
6.) Jeszcze raz powtarzamy punkt 4.)
7.) Teraz mamy już 100% gwarancję rozruchu. Przed przekręceniem kluczyka do rozruchu wciskamy sprzęgło i wrzucamy "luz" w skrzyni biegów by zminimalizować opory, Pamiętajmy o zaciągnięciu hamulca ręcznego by auto w czasie rozruchu nam nie stoczyło się.
8.) Przed wyjściem w mroźny dzień w celu uruchomienia auta ,gdy nie znamy jego kondycji pamiętajmy koniecznie o ciepłym napoju i jakimś energetyzującym posiłku by nie ryzykować własnym osobistym unieruchomieniem w mroźny dzień.
Poniżej filmik mojej produkcji. To praktyczny przewodnim W moim przypadku te rady to 5 minut poświęcone na ich przeczytanie a godziny zaoszczędzonego na ratowanie auta czasu i setki złotych uratowane na naprawach w trakcie podróży.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=PWPeVK-5evc[/youtube]
Pozdrawiam i życzę przyjemnego oglądania i zawsze skutecznego rozruchu auta w podróży
Daniel z Warszawy