REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
Ogólnie mam ciągle powracający problem z ciśnieniem paliwa według mechanika. Pierwszy raz wystąpił problem zaświecił żółty symbol silnika, komunikat Engine fault i tryb awaryjny tak że można było jechac tylko była ograniczona moc. Po zgaszeniu silnika w baku było słychac bardzo mocne bulgotanie ON. Podpięcie pod kompa i wyszedł błąd niewłaściwego ciśnienia paliwa na szynie. Skasowanie i dwa tygodnie spokoju. Później sytuacja się powtórzyła tylko auto tym razem zgasło i dało się uruchomic dopiero po kilku minutach. Kilometr jazdy znowu zgasło chwila postoju zapaliło i tak 3 razy i dojechałem do domu. Mechanik - ten sam błąd, kasowanie i stwierdził że jest to wina zakrętki (korka) wlewu paliwa i kazał jeździc bez korka. Wyrzuciłem całe wnętrze korka tak że miał wolny przelot i go założyłem. Znowu się powtórzyła sytuacja po dwóch tygodniach, błąd zgasło auto, bulgotanie. Po dwóch godzinach próba zapalenia i nic. Drugie podejście i auto pali i wszystkie błędy z deski zniknęły samodzielnie, przejechałem 5km do domu zgasiłem ale już zaczęło lekko bulgotac w baku. Zawsze gdy pojawiał się błąd auto miało już pełną optymalną temperaturę silnika. Czym cieplejsze auto tym mocniejsze bulgotanie w baku. Pytanie od czego zacząc bo mechanicy mają kiepskie podejście do tego samochodu.