Stłuczka? Co mi grozi...

05 Paź 2010, 16:38

Witajcie, nie wiem co robić, mam od niecałego miesiąca prawo jazdy, stojąc na parkingu pod blokiem miałam uchylone drzwi zawiał wiatr i one stukły w stojący obok samochód. Pobiłam plastik od kierunkowskazu... Bezmyślnie uciekłam z miejsca, i nie wiem co o tym mysleć, może byłoby lepiej poczekać na wlaściciela i sie dogadać? Napisze jeszcze ze nie wiem czy byli świadkowie ale możliwe ze ktoś to widział bo to był dzien godz ok 12, blokowisko zawsze tam ktoś się kreci... dodam jeszcze ze nie był to moj samochód tylko faceta.. na moim sa 2 rysy na drzwiach.. oba były srebrne więc ciężko będzie dojść koloru... co robić? co mi grozi za to?
wampishyca666
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: Podlasie
0

05 Paź 2010, 18:11

Mała szkodliwość. Nic Ci nie grozi, mogłaś to przecież zrobić nieświadomie ;)
"Nie wiem co się tak uparłeś na to V6 skoro byle Opel, czy Ford to ma..."
Kierunkowskaz
Zaawansowany
 
Posty: 987
Miejscowość: Warszawa (WI)
0

05 Paź 2010, 22:01

Niestety, ale nic.
Piszę "niestety" bo to co zrobiłaś, to dno. Postaw się w sytuacji, że przychodzisz do samochodu zaparkowanego na parkingu pod blokiem i masz rozwalone lusterko... brak słów.

Jeżeli masz możliwość i odwagę cywilną to zgłoś się do właściciela samochodu i zapłać mu za szkodę.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
0

05 Paź 2010, 22:15

dokladnie tak jak napisal dishman.brak slow poprostu.
seba123456789-1
Aktywny
 
Posty: 257
Miejscowość: bydgoszcz
0

06 Paź 2010, 06:55

Nic Ci nie grozi przyznaj się do tego zdarzenia i OC samochodu czyli Towarzystwo Ubezpieczeniowe właściciela auta którym to zrobiłaś pokryje straty auta które uszkodziłaś a Właścicielowi auta które posiadałaś poleci tylko minimalny procent od OC także nic strasznego.Pozdrawiam i życzę odwagi:)
mala32
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: koszalin
0

06 Paź 2010, 08:44

Tak, tak, Bóg, honor, ojczyzna. Jakie przyznawanie, jakie OC? Mi dziesiątki razy ktoś porysował samochód i jakoś nikomu się nie śpieszy do oddawania należności. Też czasem pieprznę drzwiami w kogoś niechcący, ale kto by płacił za to? To przypadek, ryzyko wpisane w posiadanie samochodu.
"Nie wiem co się tak uparłeś na to V6 skoro byle Opel, czy Ford to ma..."
Kierunkowskaz
Zaawansowany
 
Posty: 987
Miejscowość: Warszawa (WI)
0
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Pierwszy samochód hybrydowy Toyoty - czy był nim ...?
    Toyota i hybrydy? Pierwsze nasze skojarzenie to Prius. Słusznie, bo model ten już 20 lat temu przetarł szlak dla seryjnych pojazdów hybrydowych. Z roku na rok jest ich coraz więcej: Yaris, Auris, RAV4, Toyota C-HR, ...

06 Paź 2010, 10:54

Kierunkowskaz - to nie przypadek ani ryzyko wpisane w posiadanie samochodu - to zwykłe chamstwo i skur...stwo. A rysowanie samochodu to wandalizm.
Jeżeli ktoś komuś uszkodził samochód to jeżeli ma chociaż krztę godności osobistej, to się do tego przyzna i pokryje straty. Jeżeli nie z własnej kieszeni, to ze swojego ubezpieczneia OC.
Oczywiście wiadomo, że jak ktoś komuś porysuje lakier na samochodzie, to się do tego nie przyzna. Ale jeżeli ktoś to wiedział i wskaże sprawcę, to wówczas jest to traktowane jak przestępstwo uszkodzenia mienia. Ale rysowanie samochodu to całkiem inna sprawa niż ta, o której pisze autorka tematu.
A koleżanka lepiej będzie jak się przyzna. Jeżeli ktoś to widział, i koleżankę znajdą, to koszta mogą nieco wzrosnąć za ucieczkę z miejsca popełnienia wykroczenia.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
0

06 Paź 2010, 11:12

Z całym szacunkiem, ale nikt nie będzie dochodził tego na ścieżce sądowej ;) Nawet jeśli ktoś widział tą panią to właściciel auta (mężczyzna) powie że jest jedynym użytkownikiem auta i wiarygodność takiego świadka jest na poziomie 5 letniego dziecka ;) Wątpię żeby świadek tego zdarzenia zrobił zdjęcie, bądź nagrał film, który mógłby to jasno udowodnić. Niestety, ale żyjemy w kraju w którym winę trzeba komuś udowodnić, a poza tym dochodzi do tego mała szkodliwość ;)
"Nie wiem co się tak uparłeś na to V6 skoro byle Opel, czy Ford to ma..."
Kierunkowskaz
Zaawansowany
 
Posty: 987
Miejscowość: Warszawa (WI)
0

06 Paź 2010, 18:42

Kierunkowskaz napisał(a):Tak, tak, Bóg, honor, ojczyzna.

Nie, po prostu "nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe". Wkurza Cię, że ktoś zrobił w Twoim samochodzie kuku i nie wiesz kto? Nie zachowuj się podobnie.
Kierunkowskaz napisał(a):To przypadek, ryzyko wpisane w posiadanie samochodu.

Jasne, że przypadek, bo za celowe działanie to wypadałoby podrapać kogoś po twarzy. Chodzi o to, aby jednak przyznać się do winy i pokryć szkodę.

Stąd prosta droga do spowodowania wypadku, ucieczki i pozostawienia poszkodowanych (mogą być przecież ranni) bez pomocy.

Trudno, co się stało to się nie odstanie, nad uszkodzeniem samochodu też nie ma co płakać za bardzo, ale trzeba się jakoś po ludzku zachować i problem rozwiązać.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
0

07 Paź 2010, 11:33

I na tym temat kończymy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
0