REKLAMA
Witam
Miałem wczoraj sytuację iż jadąc wąska drogą jednokierunkową z przeciwnej strony ( pod prad) jechało auto, na szczęście zjechałem maksymalnie na prawo i o mały włos nie przerysowaliśmy sobie na wzajem stron.
Zastanawiam się co w sytuacji gdyby nie udało się wymieścić i przetarlibyśmy się bokami lub gdyby było zderzenie czołowe, czy wine za wypadek ponosił by wyłącznie osoba jadąca pod prąd czy może będący na miejscu policjanci mogli by stwierdzić ze mogliśmy hamować i była by współwina?
dziękuje za pomoc w rozwiązaniu nurtującego mnie problemu.
