Najpierw trzeba ustalić zarządcę drogi. Może to MZUiM, może to być równie dobrze zarząd jakieś wspólnoty mieszkaniowej na osiedlu. Następnie należy się zwrócić do nich z pismem o wyjaśnienie sytuacji. Ta droga może być np. drogą pożarową i dlatego ustalono takie zasady organizacji ruchu na tej drodze. I tak zapewne jest. Bardzo często, jak przy drodze stoi znak BB001, to nikt sobie z tego nic nie robi. Jestem pewny na 100%, że nawet ty, gdyby była tam taka tabliczka, to parkowałbyś swoje auta na tej ulicy, nie przejmując się taką tabliczką. Niestety, tabliczka nikomu nie zabrania parkowania w tym miejscu, bo jest to tylko informacja dla użytkowników drogi. Dlatego zarządca drogi postanowił złożyć wniosek o zmianę statusu tej drogi na strefę zamieszkania. Wtedy nie musi być żadnych tabliczek, informacji, że jest to droga pożarowa, a policja czy SM nie muszą się "szarpać z kierowcami, a strażacy nie muszą kombinować jak dojechać najbliżej w razie pożaru czy innej interwencji. Od czasu jak weszły znaki D40 i D52, to wiele podmiotów zaczęło z tego korzystać. Zaczęło się od marketów a następnie zarządcy dróg osiedlowych zaczęli stawiać takie znaki. Właśnie dlatego, aby uporać się z parkowaniem na drodze pożarowej, ponieważ każdy budynek musi posiadać drogę pożarową. A jej wyznaczenie jak i dbanie o to, żeby była w należytym stanie i umożliwiała dojazd służb ratunkowych należy również do zarządcy budynku. Nie ma się więc co dziwić, że zarządcy budynków korzystają z tego rodzaju rozwiązania. Gdyby paliło ci się mieszkanie, a straż nie mogłaby dojechać, bo ktoś nieudolnie zaparkował, albo było ciasno i np. wóz drabiniasty nie mógł się złamać, bo stały samochody i z tego powodu twoje mieszkanie się spaliło bo strażacy dotarli z opóźnieniem, to gdzie byś uderzał? Wiadomo - do zarządcy drogi, bo nie zadbał o utrzymanie drogi pożarowej w należytym stanie.
Opisywana przez ciebie sytuacji mogła się pojawić np. po kontroli ppoż, która musi być raz na rok w danym zakresie i raz na 5 lat w danym zakresie. SM mogła wezwać SM albo PSP lub zarządca budynku/budynków/drogi.
Zapewne zaciekawi cię skąd wiem tyle na ten temat? Ano mamy ostatnio na osiedlu właśnie taką aferę, bo drogi pożarowe są za wąskie, właściciele domków jednorodzinnych wykopali sobie na poboczu rów odwadniający i zmniejszyli szerokość drogi, która była drogą pożarową, a która musi mieć minimum 3 metry szerokości, a do tego właśnie parkowali tam samochody, bo mieli po dwa, a nawet trzy w rodzinie, a garaż przy domku jest tylko jeden...Czyli sytuacja praktycznie identyczna jak u ciebie
![Rolling Eyes :roll:]()
Dodatkowo okazało się, że nie ma hydrantów itd.
Ustal więc zarządcę drogi i napisz list, albo po prostu zapytaj w jakim celu ustawiony jest znak D40. Aczkolwiek nie wiem, czy uda ci się coś wskórać. A mandaty będą się sypać.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...