Witam! Dostałem w "spadku" Fiata Uno 1.0 i.e 1999, wiec od razu mówie że auto mam od niedawna, i jeszcze nie znam jego budowy. Problem dotyczy tego, że przy ruszaniu z postoju, słyszę dziwne stukanie z tyłu i jakby "napinanie linki hamulcowej", przekłada się to na słabe ruszanie, muszę więcej dodawać gazu, i w przypadku postoju, na minimalnym wzniesieniu on stoi w miejscu, nie toczy się ani w przód ani w tył (ostatnio miałem nawet problem z pchnięciem go). Podejrzewam że w jakimś momencie blokują się szczęki na bębnach, lub hamulec ręczny jest za mocno naciągnięty i łapie (mimo tego że jest opuszczony, i nie wyświetla
kontrolka ). To jeden objaw, a drugi, że przez to mam ogromne spalanie. Spalił mi przy jeździe po mieście w nocy (bez korków) około 10-12 benzyny przy 70km, i grzeje się silnik. Jak uważacie, czy to wina ręcznego, bębnów, szczęk czy może coś z płynem hamulcowym, albo jest stary, lub zapowietrzony? Dziękuje z góry za pomoc
PS. Jestem mało zaawansowanym kierowcą, nie grzebie w aucie, więc bądźcie wyrozumiali
![Razz :P]()