adam1983 napisał(a):Czy ktoś z Was ma doświadczenie z ML'em, Q7, albo Touareg'iem?
Zależy o jakie doświadczenie chodzi... bo są różne doświadczenia np: posiadacza jednego z tych aut który kiedyś będzie musiał je sprzedać więc prawdy nie powie albo osoby która widziała to auto ale z daleka i nigdy niem nie jechała...
Ja Ci opiszę moje doświadczenia osoby postronnej... są to fajne auta, dizajnerskie, prestiżowe, q7 jest spory w środku ale na 100% są nie warte tego co trzeba zapłacić przy ich serwisie. Nie będę wracał do sławnego tuarega 5,0 tdi którego 4miesiące woziłem na lawecie a każda naprawa kosztowała krocie no bo V10 zobowiązywało... opiszę teraz innego tuarega 3,0tdi 2012r z przebiegiem 200tyś.km. kupiony jako nowy w salonie i w jednych rękach od nowości. Tak więc do upływu gwarancji był względny spokój na tą chwilę już zaczęła się walka z elektromechaniką jak na tą chwilę bez skutków. Auto jedzie ale non stopo pali się czek silnika, wyskakuje komunikat o zapchanym dpf-ie, awarii systemu start/stop, i lampka świec żarowych. Autko odebrane było w poniedziałek od mechaników a mamy sobotę ja jeździłem wczoraj nim cały wieczór czyli w piątek. W między czasie kolega jechał z dziećmi w Polskę to na wszelki wypadek skonsultował to ze mną jak trzeba by użyć lawety...
W/g mnie wytwory niemieckiej motoryzacji są fajne jako nowe na gwarancji a potem z małymi przebiegami w idealnym stanie... bo jak coś zacznie strzykać pod maską to robi się naprawdę duży problem.
Jeżeli Ci nie szkoda kasy, jeżeli masz pewność zakupu perfekcyjnie serwisowanej sztuki to bierz...